powrót po 2 latach

[Avakol]

Witam, chce wrócić na dniach do gry po chyba 2ch latach przerwy. Będę grał na innym koncie (od zera) niż w tamtych latach (tam doszedłem do VII tier BB niemieckie,  japońskie i usa + VII tier CA niemieckie i japońskie). Z tego co obserwowałem bardzo dużo się zmieniło w grze i w balansie, oraz doszły 2 nowe państwa. Chciałbym zapytać o polecenie w które linie teraz wejść (chce dopiąć je do X) żeby grało się dobrze i przyjemnie? Gram raczej agresywnie (nie snajpie ).

Albo inaczej, czym się charakteryzują nowe państwa (francja i uk) i ich linie BB i CA? oraz czy są jakieś większe zmiany w tych starych? Co jest brane do gier rankingowych i klanowych bo też chciałbym celować w takie granie w przyszłości.

z góry dzięki za sensowne odpowiedzi

[_FamousPornCreator_]

1 hour ago, Odo_Toothless said:

Ja na Twoi miejscu jak nie grałeś 2 lata, to bym sobie jednak darował. Stracisz mnóstwo czasu i będziesz tylko sfrustrowany. Beznadziejnym MM, gdzie nawet co 2-3 gra kończy się pogromem i wspaniałymi mechanizmami: dym dla krążków, który miał być tylko dla DD-eków i spamem HE z pancerzy. Nie ma w tym wszystkim za grosz logiki i balansu, a jedyne czego to uczy, że lepiej się nie wychylać, bo zostaniesz przejechany walcem.

teraz coraz trudniej grać bez dywizjonu, taka prawda... ilość słabych graczy rośnie nieproporcjonalnie szybko do dobrych, i powoduje to całkowite rozjechanie się taktyk - 90% teamu zbija się w kupe i ostrzeliwuje radośnie z daleka z drugą tak samą zbitą kupą i nijak nie rozumie tego co Ty próbujesz robić na tym capie czy jakiejś niepotrzebnie wysuniętej za brzeg mapy pozycję. Nie wesprze Cie bo dla nich jestes jakimś ekstrawaganckim graczem, który pewnie zaraz umrze, a że nie wesprą to umrzesz, i wychodzi na to że mieli rację... a że ich WR wiecznie oscyluje w okolicach 45-48 zupełnie nie psuje humory w trollowaniu i wymądrzaniu.

 

granie solo jest teraz bardzo frustrujące na randomkach, poza wyjątkowymi okrętami - jak moje lotniska, to sobie tak gram coraz rzadziej

[Dark_Havoc]

Francuskie BB dopiero mają wejść.
Francuskie krążki - szybkie maszyny z bardzo dobrą szansą na podpalenie, są raczej wrażliwe na ostrzał, ale X tier jest najszybszym krążownikiem  w grze.
Brytyjskie krążki - zbudowane z lakierowanego kartonu mają wyłącznie pociski PP i dymek w którym mogą sobie siedzieć i zasypywać wroga tonami pocisków
Brytyjskie BB - pancerniki o masakrycznych pociskach HE i najwyższych współczynnikach kamuflażu.

Do klanówek brane są wyłącznie tiery X bez CV.
Do bitew rankingowych - zależy od sezonu. Tier 6,7 lub 8.

[Avakol]

no dobra, a jak te nowe nacje wypadają na tle dla mnie starych? w którą linie warto by teraz iść żeby pograć sobie rankedy ?

[Silentraz]

11 minutes ago, Avakol said:

no dobra, a jak te nowe nacje wypadają na tle dla mnie starych? w którą linie warto by teraz iść żeby pograć sobie rankedy ?

 

Rankedy są dla różnych tierów, najbliższy sezon pewnie będzie na 7 tierze przy dotychczasowych zasadach.

 

Generalnie dobór okrętów jest prosty - BBki dla bezstresowej gry, krążki jeśli umiesz przetrwać dość długo i niszczarki jak chcesz brać odpowiedzialną robotę. Na wyższych tierach tylko trzeba uważać na radary. Ciężko doradzić konkretny okręt, bo najwięcej zależy od tego, jak dobrze ci się będzie grało. To można przećwiczyć na randomkach.

Youtuberzy doradzają przeważnie w 3-stopniowej skali (dobry, średni, lepiej nie brać) jakie okręty nadają się na rankedy, nawet argumentacja się znajdzie. Nieco lepiej sprawują się okręty premium.

 

Przy obecnych zasadach bardzo łatwo przejść na wysoki tier, przy odpowiednich premiach można wyciągnąć nawet 10k za bitwę. Masz teraz trochę czasu na zapoznanie się z okrętami (grając nimi i przeciwko nim). Wysoki stopień na rankedach osiągniesz raczej nie skillem czy dobrym okrętem, a wytrwałością. Jeśli wygrywasz więcej niż połowę bitew, zdobędziesz 1. stopień, ale trzeba do tego kilkuset bitew.

 

Nowe nacje - brytyjskie krążki sporo dymią i porządnie spamują (niekiedy żadnego przeciwnika nie widać), brytyjskie BB są idiotoodporne pod kątem pancerza i uzbrojenia (spodziewaj się kilku pożarów na salwę), francuskie krążki są raczej do podpalania i szybsze od innych (przyspieszenie jak na niszczarce, o 15%). Chińskie niszczarki mają głębokie torpedy - nie mogą storpedować innych niszczarek. Ruskie niszczarki - szybkie, spamują pociskami, ale przeważnie nie storpedują z niewidki.

[Odo_Toothless]

25 minutes ago, Avakol said:

no dobra, a jak te nowe nacje wypadają na tle dla mnie starych? w którą linie warto by teraz iść żeby pograć sobie rankedy ?

Na rankedach zazwyczaj królowały premki, chociaż z wyjątkami. Jest to zazwyczaj kilka okrętów z różnych nacji. Wejdź na Youtube i wpisz  np. "Ranked Season Flamu". Tam jest każdy okręt omówiony.

 

Np. na VII królował Belfast i Fiji, a na VIII Lo Yang, Benson, Kidd + Atago/Czapajew. Na VI kumaci rządzili Clevami, a mniej kumaci grali DD-kami ;-) Wyjadacze na CV to inna bajka, a zrobienie 1 pancerzem jest dosyć trudne.

 

Najprościej zapoznać się z okrętami uczestnicząc w testach nowego patcha. Tam możesz w zasadzie wybrać jakikolwiek z drzewka i sobie nim grać. Podpowiedź -> gdy brakuje EXPA do nowego okrętu, to przetapiaj go za dublony (darmowe) z okrętów, a najpierw zakładaj na nie kamo i flagi, żeby szybciej się on na nich zebrał.

[Avakol]

no ja pamiętam że bardzo dobrze mi szło na new mexico wtedy, chyba ten układ dział robił robotę. plus fajnie się grało Gniesnau i ruskimi krążkami, u niemców yorck mnie zatrzymał i jego parabola lotu pocisków, a jpn robiłem równolegle bb i ca i doszedłem do VII. Na razie nie chce inwestować w premki, chyba najpierw wiecej pogram i przypomnę gre. Chce robić równolegle 2 linie BB i 2 linie CA.

skoro BB uk są idioto odporne to może spróbuje ich + niemieckie (chciałbym mieć bismarcka - czy dalej jego secondary tak masakruje czy to znerfili?)

z CA może dla odmiany spróbuje francuskie + co? :)

 

[Odo_Toothless]

12 minutes ago, Avakol said:

no ja pamiętam że bardzo dobrze mi szło na new mexico wtedy, chyba ten układ dział robił robotę. plus fajnie się grało Gniesnau i ruskimi krążkami, u niemców yorck mnie zatrzymał i jego parabola lotu pocisków, a jpn robiłem równolegle bb i ca i doszedłem do VII. Na razie nie chce inwestować w premki, chyba najpierw wiecej pogram i przypomnę gre. Chce robić równolegle 2 linie BB i 2 linie CA.

skoro BB uk są idioto odporne to może spróbuje ich + niemieckie (chciałbym mieć bismarcka - czy dalej jego secondary tak masakruje czy to znerfili?)

z CA może dla odmiany spróbuje francuskie + co? :)

 

To co było kiedyś, a dzisiaj to mogą być dwie różne rzeczy. Prawda jest jednak to, że dobry gracz to i Pensacolą ranki weźmie. Niemieckie BB dostały nerfa do podpałki pomocniczej, chociaż zwiększono im zasięg, co jednak nie poprawia, aż tak ich sytuacji. Z tego co wiem Bismark nadal było dobrym wyborem rankedowym. NM też da się grać na VI, ale przebojem był Fuso spamujący HE.

 

A pro-po. Jeśli jeszcze nie wiesz, to skorzystaj z czyjegoś zaproszenia do programu "Zaproś przyjaciela" i dostaniesz Dianę i Texasa. https://playtogether.worldofwarships.eu/

[ziomalxxz]

o widzę że nie tylko mnie naszła ochota znowu by pograć w okręty

[Avakol]

z tego co powiedział Flamu na yt w filmiku i moich gustów wychodzi że będe tłukł usa i jpn/uk BB i francuskie i ruskie CA :)

[Odo_Toothless]

11 hours ago, Avakol said:

z tego co powiedział Flamu na yt w filmiku i moich gustów wychodzi że będe tłukł usa i jpn/uk BB i francuskie i ruskie CA :)

Ja na Twoi miejscu jak nie grałeś 2 lata, to bym sobie jednak darował. Stracisz mnóstwo czasu i będziesz tylko sfrustrowany. Beznadziejnym MM, gdzie nawet co 2-3 gra kończy się pogromem i wspaniałymi mechanizmami: dym dla krążków, który miał być tylko dla DD-eków i spamem HE z pancerzy. Nie ma w tym wszystkim za grosz logiki i balansu, a jedyne czego to uczy, że lepiej się nie wychylać, bo zostaniesz przejechany walcem.

[Odo_Toothless]

15 minutes ago, Scarrry said:

granie solo jest teraz bardzo frustrujące na randomkach, poza wyjątkowymi okrętami - jak moje lotniska, to sobie tak gram coraz rzadziej

Dokładanie. AcCo druga-trzecia gra kończy się też tak jak poniżej. Niby wygrana, a nic nie ugrywasz i masz staty pomidorowe.

 

[Avakol]

tzn ja długo gralem w wota, a potem odkąd tylko dostałem dostęp to w wows, nawet byłem na premierze w Gdyni :). Mniej wiecej wiem czego się spodziewać i nie nastawiam się na jakieś extra pro granie, tylko bardziej casualowo z braku czasu i dla przyjemności, jak mnie wkurzy gra i randomki to włączę inną gre. Ja już za stary jestem na hardcorowe granie i nie denerwuje się tak na randomach, trzymam dystans. Dlatego pytałem o coś w miarę przyjemnego do gry ;)

Sama gra mi się podoba, bo nie znam ciekawszej gry z okrętami, a przestałem grać bo padł mi komp i dopiero po 2ch latach kupiłem coś na czym można pograć z ładną grafiką itd ;)
Pewnie jak ogarnę grę i się wdrożę oraz wbije jakiś tier to poszukam klanu i ludzi do gry (swoją drogą można być w innym klanie w wows i wot?). Będę grał na innym koncie niż wtedy ponieważ wtedy założyłem nowe konto od zera, a to na którym chce grać teraz jest moim kontem z wota, a wracam też do czołgów, więc będę kupował jedną premkę na obie gry. Unicumem nie byłem i nie chce być (grałem na poziomie niebieski jakoś tak) Trochę mi szkoda progresu na poprzednim koncie, mam na prawde kosmicznie dużo flag i kamo i kilka premek okretow, ale w wows chyba łatwo zdobyć to wszystko? 
Co do idiotów na randomach, cóż :) tak jest we wszystkich grach multi online.
na starym koncie widzę ze super mi się grało linią niemieckich BB, zwłaszcza Gniesnau, potem japońskimi BB, a na końcu USA, chociaz tam średnio mi leżał colorado chyba tylko. dobrze też mi wychodziło na deskach od usa i jpn. Krążki miałem nawet Hippera i Szczorsa ale ze średnimi wynikami :< 
 

[Misiuuuu]

W rankedach niestety najlepiej sprawdzają się premki, a nie drzewkowe okręty.

 

Randomy mi najprzyjemniej i najbardziej bezstresowo gra się niemieckimi CL i CA, ale wspominałeś, że Tobie nie bardzo leżą. Jeśli chcesz grac i się bardziej odprężać to polecam grę w dywizjonach - koledzy zawsze pomogę, a czasami i życie uratują (@UrukSzymon :P), w ostateczności można tez ich zwyzywać od noobów :D.

[Avakol]

widzę zagorzała dyskusja :) chce napomnąć że nie szukam porady czy warto wrócić do gry tylko po powrocie czym pograć :)

pójdę w brytyjskie i hamburgerowe BB na pewno ale co francuskie krążki mogą zapewnić drużynie, tzn rozumiem że gra nimi polega na trzymaniu dystansu, no i wali się z HE raczej, tak?  + są szybsze od torped zrzucanych z samolotów, no ale usa i zsrr mają radar zao op camo, uk maja dym i hydro, niemiaszek hydro i no ogolnie dobry jest, a francuz? :D

 

kolejna rzecz, czy można być w innym klanie w wows i innym klanie w wot??

[Wuuush]

37 minutes ago, Avakol said:

 

kolejna rzecz, czy można być w innym klanie w wows i innym klanie w wot??

można

[demencjusz]

3 hours ago, Avakol said:

pójdę w brytyjskie i hamburgerowe BB na pewno ale co francuskie krążki mogą zapewnić drużynie, tzn rozumiem że gra nimi polega na trzymaniu dystansu, no i wali się z HE raczej, tak?  + są szybsze od torped zrzucanych z samolotów, no ale usa i zsrr mają radar zao op camo, uk maja dym i hydro, niemiaszek hydro i no ogolnie dobry jest, a francuz? :D

Bazując bardziej na filmikach z YT, niż własnych doświadczeniach: tak, lepiej na francuskich krążkach trzymać dystans (bo są raczej "miękkie"), by grilować przeciwników podpaleniami z pocisków HE (nie pomijając jednocześnie okazji do pakowania salw AP w odsłonięte burty).
Teoretycznie, z punktu widzenia przydatności dla drużyny francuskie krążki są mniej wartościowe, bo ich przyspieszenie nie pomaga drużynie tak bardzo, jak radary czy mocny sonar na innych krążkach. Aczkolwiek "mądrze" użyte przyspieszenie (by szybko zmienić flankę, uderzyć na przeciwnika z niespodziewanego kierunku, stworzyć strefę ognia krzyżowego, lepiej unikać wrogich salw itd.) może być bardziej przydatna dla drużyny od "głupio" użytego radaru.

[tentative_noob]

On ‎14‎.‎02‎.‎2018 at 9:21 AM, Avakol said:

....tylko po powrocie czym pograć :)

...

Najbardziej bezstresowy i jednocześnie najbardziej wkurzający przeciwną drużynę jest obecnie Her Majesty Ship Conqueror. :)

[LukeZ28]

2 hours ago, blacman_pl said:

Najbardziej bezstresowy i jednocześnie najbardziej wkurzający przeciwną drużynę jest obecnie Her Majesty Ship Conqueror. :)

 

Pozwolę sobie zacytować przy tej okazji jednego z kolegów z MS-B

"Płynie sobie Moskwa, dostaje spota, po chwili odpala radar, a tam DD... klasy Conqueror"

 

[rtfm_pl]

3 hours ago, blacman_pl said:

Najbardziej bezstresowy i jednocześnie najbardziej wkurzający przeciwną drużynę jest obecnie Her Majesty Ship Conqueror. :)

A to jeszcze zależy co kogo stresuje i co wkurza. Bo można też bezstresowo pływać Siemką z torpedami 20km i nie zaświecić się ani razu przez całą bitwę.

Nie jest to może specjalnie efektywna taktyka i nie należy oczekiwać dobrego WR, ale bezstresowo jest i a wkurzenie przeciwnika jak najbardziej się osiąga. Przy okazji wkurza się też sojuszników.