Jump to content
Sign in to follow this  
You need to play a total of 30 battles to post in this section.
Marcin_Kasperski

[IV] Myōgi

163 comments in this topic

Recommended Posts

[ISEN]
Moderator
5,282 posts
18,791 battles

Jakie tutaj dać perki na kapitana? Chciał bym go przenieść aż do X

 

Zajrzyj do tematu o Yamato - tam znajdziesz jakie perki powinien mieć.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
130 posts

Prawdopodobnie jedyny okręt w tej grze który jest primaaprilisowym żartem twórców. Jedyne co ma dobrego to zasięg i być może trochę prędkości, ale oba te atuty są skutecznie niwelowane przez jego kompletny brak celności, w końcu nieważne jak będziemy manewrować, uciekać i chować się, gdy wrogowie i tak nam w końcu hp zjadą do zera bo nasze pociski latają w okręgu o promieniu 3kmi w nic nie mogą trafić. To chyba BB z najgorszą celnością w grze. Jeśli nasz samolot katapultowy jest w powietrzu, to jeszcze w coś trafimy na zasięg powyżej 10km, ale jeżeli już nie mamy ptaszka w powietrzu, no to sorry, nie trafimy nawet z przyłożenia.

 

Kolejnym mankamentem o którym nikt nie wspomina, to kompletny brak obrony przeciwlotniczej. Ten okręt nie ma nawet spluwaczki PRZECIW SAMOLOTOM, nie mówiąc już o karabinie, a działko... e a co to za ustrojstwo, bateria... e ta w łazience chyba. Obronę AA dostaniemy dopiero przy opracowaniu kadłuba C, ale ona i tak niewiele pomaga.

 

Ostatnim problemem jest DREWNIANY pokład na tierze 4, gdzie na niebie wesoło hasają sobie samoloty z bombami zapalającymi. Efekt tego taki że każda bomba i prawie każdy pocisk zamienia nasz okręt w smażalnię frytek i to nie na 30 czy 50 sek, ale na ponad 2 min.

 

Ten okręt świetnie spełnia japońskie motto, "dziś jest dobry dzień na śmierć", KAMIKAZE, BANZAI !!!

Share this post


Link to post
Share on other sites
[-NFG-]
Players
2,176 posts
29,166 battles

No właśnie ten okręt jest do uczenia się strzelania na ogromne odległości. Jeżeli teraz się nie nauczysz trafiać na odległościach 15+, to na poziomach VIII-X będziesz miał problem, bo tam najczęściej właśnie na takich zasięgach się operuje.

Jeżeli chodzi o AA, to na poziomie IV chyba żaden pancek nie ma dobrej artylerii przeciwlotniczej.

Ponadto jeżeli już masz dól bupy o ten okręt, to Kongo i być może fajFus(o), będą być może dla ciebie bolączką.

 

EDIT

 

Zauważyłem, że grasz głównie PvE. Nie oceniam, nie krytykuję. Ale jak na PvE masz kłopoty z tym złomkiem, to na PvP byłaby katastrofa.

Edited by Davao
Dopisek.
  • Bad 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
130 posts
On 11.08.2018 at 5:58 PM, Davao said:

No właśnie ten okręt jest do uczenia się strzelania na ogromne odległości. Jeżeli teraz się nie nauczysz trafiać na odległościach 15+, to na poziomach VIII-X będziesz miał problem, bo tam najczęściej właśnie na takich zasięgach się operuje.

Jeżeli chodzi o AA, to na poziomie IV chyba żaden pancek nie ma dobrej artylerii przeciwlotniczej.

Ponadto jeżeli już masz dól bupy o ten okręt, to Kongo i być może fajFus(o), będą być może dla ciebie bolączką.

 

EDIT

 

Zauważyłem, że grasz głównie PvE. Nie oceniam, nie krytykuję. Ale jak na PvE masz kłopoty z tym złomkiem, to na PvP byłaby katastrofa.

 

Tak faktycznie pozwala na naukę, ale tylko jeśli samolot jest w powietrzu (kadłub wariant C), możemy wtedy nawet trafić cytadelę z 14km (mój najlepszy wynik), ale jeśli już go nie ma, to możemy zapomnieć o jakimkolwiek trafieniu w cokolwiek na odległość 8+. Bateria dodatkowa na odległość 3km, zamiast naparzać we wroga wypluwa pociski centralnie w morze. Dla mnie ten okręt to pomyłka.

 

Mówisz że BB nie ma dobrej artylerii AA, tak to prawda, masz rację, ale każdy jakąś ma (a jeden nawet całkiem przyzwoitą, próbowałeś może kiedyś torpić lotniskowcem Kaisera w PvE ?), wyjątkiem jest Myogi, który nie ma ŻADNEJ do momentu opracowania wariantu C.

 

Nie wiem co to "dól", wiec nie skomentuje, ale co do Kongo, to już go mam, dzięki free exp z ostatniego eventu oraz... paru świetnym wynikom w operacjach specjalnych. Gra się nim o wiele przyjemniej, niby Myogi z dodatkową wieżą, ale jednak o wiele częściej trafia. Pierwsza rozgrywka i 4 zniszczenia zaliczone.

 

Mój najlepszy wynik na Myogi, to także 4 zniszczenia, ale 3 z nich były z... taranowania :cap_look:.

 

Dziękuję i doceniam Twoją powściągliwość. Mało kto jest wyrozumiały dla zagorzałych graczy PvE, większość ludzi wylewa na takich jak ja tonę gnojówki, a szkoda, bo to do takich jak ja wszyscy hipokryci później latają z petycjami o zaliczanie trudnych zadań PvE, operacji specjalnych czy też elitarnych podziemi w RPG-ach. Phi, banda cyników.

Na koniec przyznam, mam spore doświadczenie w grach PvP, ale o trochę innej tematyce. Aby zachować formę, trzeba być na bieżąco, w kóńcu to nie sztuka, wejść do bitwy i zginać od pierwszego pocisku, a jak zauważyłeś ja mam ze względu na wymagającą pracę spore przerwy, niektóre trwają nawet rok.

 

Wracając jednak do Myogi, gdyby ten okręt miał mniejszy rozrzut i lepszy algorytm trafienia, spełniał by swoją rolę nauczyciela, ale teraz gdy ma iść w konkury z Niemcami, Francuzami, czy nawet Angolami, a o Amerykanach nie wspominając, przy swoim mizernym współczynniku trafienia cóż, on naprawdę prezentuje się... tragicznie.

 

 

 

 

 

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
[-NFG-]
Players
2,176 posts
29,166 battles
godzinę temu, Toneldren napisał:

Dla mnie ten okręt to pomyłka.

To nie okręt to nawalania szkód, od tego jest Wyoming czy inne pancerniki 4 poziomu.

godzinę temu, Toneldren napisał:

Nie wiem co to "dól"(bupy)

To chyba łatwo poprzestawiać litery i zrozumieć o co chodzi :Smile-_tongue:

1 godzinę temu, Toneldren napisał:

Dziękuję i doceniam Twoją powściągliwość. Mało kto jest wyrozumiały dla zagorzałych graczy PvE, większość ludzi wylewa na takich jak ja tonę gnojówki,

No niestety, ale wielu graczy, szczególnie statomaniacy, traktują PvE jako obciach i pedalstwo, podobnie jak przegraną z dziewczyną w Pegasusa w latach dziewięćdziesiątych.

1 godzinę temu, Toneldren napisał:

Wracając jednak do Myogi, gdyby ten okręt miał mniejszy rozrzut i lepszy algorytm trafienia, spełniał by swoją rolę nauczyciela, ale teraz gdy ma iść w konkury z Niemcami, Francuzami, czy nawet Angolami, a o Amerykanach nie wspominając, przy swoim mizernym współczynniku trafienia cóż, on naprawdę prezentuje się... tragicznie.

Nie wiem czy zamierzasz dojść do wysokich tierów czyli 8+, ale jeżeli teraz się do tego nie przyzwyczaisz, to na poziomach 8-10 będzie dla Ciebie irytacją granie z celowaniem na odległości 15+.

  • Bad 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
130 posts
6 hours ago, Davao said:

No niestety, ale wielu graczy, szczególnie statomaniacy, traktują PvE jako obciach i pedalstwo, podobnie jak przegraną z dziewczyną w Pegasusa w latach dziewięćdziesiątych.

 

Nie wiem czy zamierzasz dojść do wysokich tierów czyli 8+, ale jeżeli teraz się do tego nie przyzwyczaisz, to na poziomach 8-10 będzie dla Ciebie irytacją granie z celowaniem na odległości 15+.

 

I dlatego właśnie nazywam ich bandą hipokrytów o cynicznym kodeksie moralnym. Nie chce mi się przytaczać moich doświadczeń z wielu, wielu gier MMO. Wspomnę tylko o Neverwinter, gdzie gracz wybierał sobie postać i dostawał info przy kreacji, że ta klasa jest dobra do PvP, a inna do PvE. Niestety wielu fanatyków PvP nie czytało tego info, bo i po co. Później efekt był taki iż wchodził ów macho i... schodził na pierwszym mini boss-ie bo nie ogarniał co się dzieje. Jak to boss jest odporny na cios w plecy, ależ jak tak można, toż to cheat, no i jakim cudem ten papierowy, noobski kontroler trzyma cały tłum mobków na sobie, no jak, jak ???

Później był wrzask, ból doopy i nerf-bat od developerów, w końcu kontroler zbyt silny jest (w PvE owszem, w PvP nie wyrabiał zbyt dobrze, bo ekwipunek do owego posiadał wbudowane odporności na kontrolę, chaos, spowolnienie, paraliż i parę innych, chyba wytrwałość się to nazywało albo jakoś tak, działało tylko w PvP, praktycznie negując zdolności kontrolera) i gracze płaczą (tak fanatycy PvP próbujący ze sztyletem w ręku kontrować armię nieumarłych którzy są odporni na backstaba) bo TR, czyli większość ówczesnej bazy graczy twierdzi że ich postać takie chuchro bo pada na strzała. Przez takie potępieńcze wycie na forach i drama posty developerzy strasznie obcięli CW tym samym zmniejszając wygrane w Elitarnym Zamku Never do... zera. Później starali się to odkręcić, powprowadzali nowe klasy, etc. Nie wiem jak jest teraz, odszedłem lata temu. W czasie kiedy jeszcze grałem PvP było do zabawy oraz testowania swoich zdolności naprzeciw innym, żywym graczom, zaś PvE było do zarobku.

 

Nie lepiej jest tutaj. Większość zakapiorów PvP (nazywam ich żartobliwie rankerami) zachowuje się jak banda debili jeśli trzeba rozegrać operacje specjalne. Każdy sobie rzepkę skrobie, nikt nie czyta wyznaczonych celów misji, nikt nie patrzy na licznik czasu, każdy chowa się za wysepkami i ostrzeliwuje boty tak jak robią to w PvP. Kooperacja, misja, a co tam, liczą się zatopienia i bojowa skuteczność, a ty tam PvE noobie się nie wypowiadaj boś gówno a nie gracz. Jeszcze nigdy nie zaliczyłem 100% zadań w operacjach specjalnych mając drużynę złożoną z rankerów.

 

 

Wiesz czasami myślę że rzucam grochem o ścianę. Piszę, piszę i jeszcze raz piszę ciągle to samo. Nie ważne jaki dystans, Myogi może mieć zasięg nawet na księżyc, ale MUSI TRAFIĆ, niestety ten okręt zwyczajnie nie trafia, nawet na 4km, potrafi ostrzelać cały teren wokół celu, ale nie zaliczyć nawet jednego rykoszetu a o trafieniu nawet nie marząc. Nie ważne jaki dystans, nie ważne jak dobrze celuję, algorytm rzuca kością i to on decyduje. Moje umiejętności, chęci czy doświadczenie nie mają tutaj wielkiego znaczenia. Wpadnie szóstka to trafisz, nie to pudło i tyle. Taki jest Myogi i zaczynam się poważnie zastanawiać czy grałeś tym okrętem i czy nie poszedłeś na skróty paląc doświadczenie aby się go pozbyć. Ja przeszedłem cała katorgę od zera, poprzez wszystkie warianty, aż do 12k doświadczenia do Konga, później cierpliwość mi się skończyła i użyłem free expa aby wykopać te balie tam gdzie jej miejsce, czyli na śmietnik.

 

Ciągle powtarzasz o ogromnym zasięgu, taki wspaniały, pozwala na naukę... nie. Kongo ma większy zasięg, jakieś 22 km o ile się nie mylę, a i tak częściej trafia niż Myogi, to samo New York ma chyba 20,5km i 10 dział, podobnie Wyoming 15,5km i 12 dział. Na przeciwko nich Myogi wypada blado, 16,6km i tylko 6 dział przy zerowej celności i jak tutaj się nie frustrować.

Próbowałem nawet walki na krótki dystans, ale jak wcześniej wspomniałem, liczna bo liczna, dodatkowa bateria Myogi nawet na 3 km wali w wodę, na 20 strzałów trafia może jeden. Powiedz czy my o tym decydujemy, czy to my celujemy i czy to nasze umiejętności grają tu rolę, czy tępy algorytm ?

 

Chcesz się uczyć gry na ogromne odległości, to bierz Kongo, a o Myogi zapomnij. Szkoda nerwów.

 

Tak na koniec, zastanawiam się czy Ty może się tylko sprzeciwiasz dla zasady, a może chcesz udowodnić, że jestem tępakiem który nie wie o czym pisze. Twój post w temacie Nicholsona dobitnie o tym świadczy, ale nie chce wpadać w paranoję wiec wciąż staram się wyłożyć jak krowie na rowie że nie chodzi o zasięg, naukę celność, chodzi o to że algorytm celności Myogi zwyczajnie nie pozwala mu trafić. Bez obrazy oczywiście.

 

Na koniec zapytam Cię, jako doświadczonego gracza, czy wiesz lub wiedziałeś o tym, że nie liczy się ilość dział, tylko ich koncentracja ?

Działa skupione po 3 lub 4 w bateriach są o wiele celniejsze od dział podwójnych czy pojedynczych nawet jeśli mamy ich na pokładzie dziesiątki. Myślę że wiedziałeś, ale zapomniałeś, w końcu kto z t10 schodzi na t4-t6.

 

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
[TICHY]
Players
219 posts
8,127 battles
1 hour ago, Toneldren said:

 

Działa skupione po 3 lub 4 w bateriach są o wiele celniejsze od dział podwójnych czy pojedynczych nawet jeśli mamy ich na pokładzie dziesiątki. Myślę że wiedziałeś, ale zapomniałeś, w końcu kto z t10 schodzi na t4-t6.

 

Z tym akurat się nie zgodzę... Spróbuj sobie zagrać takim Lyonem, który ma działa w bateriach po 4 lufy... Chyba żaden inny okręt tak nie sieje (no, może oprócz tego nieszczęsnego Myogi). Przy nim taki Fuso mający baterie 2-działowe to istny snajper... Celność zależy tu tylko i wyłącznie od parametrów rozrzutu okrętu jakie przypisali mu deweloperzy... I często nie ma to żadnego związku z jakimikolwiek merytorycznymi przesłankami, a ma jedynie na celu odpowiednie zbalansowanie okrętu. Ale czemu akurat Myogi w tym zakresie tak dostał po dupie to tego też nie rozumiem... :)

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
130 posts
50 minutes ago, Grucha1978 said:

Z tym akurat się nie zgodzę... Spróbuj sobie zagrać takim Lyonem, który ma działa w bateriach po 4 lufy... Chyba żaden inny okręt tak nie sieje (no, może oprócz tego nieszczęsnego Myogi). Przy nim taki Fuso mający baterie 2-działowe to istny snajper... Celność zależy tu tylko i wyłącznie od parametrów rozrzutu okrętu jakie przypisali mu deweloperzy... I często nie ma to żadnego związku z jakimikolwiek merytorycznymi przesłankami, a ma jedynie na celu odpowiednie zbalansowanie okrętu. Ale czemu akurat Myogi w tym zakresie tak dostał po dupie to tego też nie rozumiem... :)

 

Możliwe, nie wnikam, nie mam Lyona, przyznam że zaniedbałem to drzewko (angielskie także). Moja wypowiedź na temat koncentracji wynikała z  doświadczeń na Furutace, Karlshrue, Konigsbergu, Swietlanie, Kirowie i paru innych, gdzie przechodząc z dział pojedynczych wchodziłem na podwójne i potrójne, gdzie celność wzrastała drastycznie, a rozrzut zmniejszał się znacząco. 

 

Co do wypowiedzi, to muszę przyznać że powiedziałeś to co ja chciałem przekazać. Zmarnowałem dziesiątki słów na tak proste rzecz, rozrzut który przypisali developerzy i tyle w temacie. Dziękuję za podsumowanie.

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
[-NFG-]
Players
2,176 posts
29,166 battles
17.08.2018 o 08:34, Toneldren napisał:

Wiesz czasami myślę że rzucam grochem o ścianę. Piszę, piszę i jeszcze raz piszę ciągle to samo. Nie ważne jaki dystans, Myogi może mieć zasięg nawet na księżyc, ale MUSI TRAFIĆ, niestety ten okręt zwyczajnie nie trafia, nawet na 4km, potrafi ostrzelać cały teren wokół celu, ale nie zaliczyć nawet jednego rykoszetu a o trafieniu nawet nie marząc. Nie ważne jaki dystans, nie ważne jak dobrze celuję, algorytm rzuca kością i to on decyduje. Moje umiejętności, chęci czy doświadczenie nie mają tutaj wielkiego znaczenia. Wpadnie szóstka to trafisz, nie to pudło i tyle. Taki jest Myogi i zaczynam się poważnie zastanawiać czy grałeś tym okrętem i czy nie poszedłeś na skróty paląc doświadczenie aby się go pozbyć. Ja przeszedłem cała katorgę od zera, poprzez wszystkie warianty, aż do 12k doświadczenia do Konga, później cierpliwość mi się skończyła i użyłem free expa aby wykopać te balie tam gdzie jej miejsce, czyli na śmietnik.

Szanowny kolego, Ja Cię* rozumiem, i to prawda, że o trafieniu zależy od RNG, więc nie ważne czy to Lyon czy Gneisenau co ma o 10 dział mniej, a celność niewiele mniejszą od Francuza. Ale zauważ, że piszemy tu o Myogim, który ma preferowany MM i nigdy nie wywala go na VI-ki, a na poziomach III-V bardzo często gracze podlatują dość blisko. Oczywiście napiszesz, że nie tak często jak można myśleć, ale powiem Ci, że nie grałeś Ferdkiem der Klocek, co jest Mikasą na dziewiątkach a tam niemal nikt nie podejdzie poniżej 15 km, a jak wiadomo niemieckie pancki są dobre na bliskim i średnim dystansie ze względu na ich artylerie dodatkowe, a na na dychach, to trzeba kombinować jak znaleźć nieuważnego, wyskakując zza wysp. A tak to celność jest marna. Jak trafisz to może 2 pociskami za może 5k, ale w tym czasie krążownik może ci zrobić w tym czasie niewiele mniej salwami, tylko że krążowniki strzelają znacznie szybciej i taki zdziobowany krążek, może Cie spalić zanim Ty mu co konkretnego zrobisz salwami co 26 sekund.

17.08.2018 o 08:34, Toneldren napisał:

Ciągle powtarzasz o ogromnym zasięgu, taki wspaniały, pozwala na naukę... nie. Kongo ma większy zasięg, jakieś 22 km o ile się nie mylę, a i tak częściej trafia niż Myogi, to samo New York ma chyba 20,5km i 10 dział, podobnie Wyoming 15,5km i 12 dział. Na przeciwko nich Myogi wypada blado, 16,6km i tylko 6 dział przy zerowej celności i jak tutaj się nie frustrować.

Próbowałem nawet walki na krótki dystans, ale jak wcześniej wspomniałem, liczna bo liczna, dodatkowa bateria Myogi nawet na 3 km wali w wodę, na 20 strzałów trafia może jeden. Powiedz czy my o tym decydujemy, czy to my celujemy i czy to nasze umiejętności grają tu rolę, czy tępy algorytm ?

Faktycznie w porównaniu do konkurentów wypada blado, ale naprawdę nie trzeba się tak martwić. 10-15 meczy na PvP i następny okręt. A zapewniam Cie, że 10-15 meczy to mało. Jak Ferdkiem będę musiał zagrać 200-300 meczy by dojść do Kurfursta i sprzedać to antycelne dziadostwo. Ponadto co byś powiedział na lubianego przeze mnie Gneisenaua, co również ma 6 dział w 3 wieżach, ale ten ma przynajmniej torpedy i rewelacyjną obronę przeciwlotniczą?

17.08.2018 o 08:34, Toneldren napisał:

Chcesz się uczyć gry na ogromne odległości, to bierz Kongo, a o Myogi zapomnij. Szkoda nerwów.

W sumie popieram, ale Kongo może wywalać na siódemki. Nie bronię Myj nogi, bo masz rację co do konkurentów, ale tak naprawdę niepotrzebnie aż tak na niego marudzisz. Jak pisałem bywają bardziej denerwujące cholerstwa jak Colorado czy Ferdek. To są dopiero nerwy.

17.08.2018 o 08:34, Toneldren napisał:

Tak na koniec, zastanawiam się czy Ty może się tylko sprzeciwiasz dla zasady, a może chcesz udowodnić, że jestem tępakiem który nie wie o czym pisze. Twój post w temacie Nicholsona dobitnie o tym świadczy, ale nie chce wpadać w paranoję wiec wciąż staram się wyłożyć jak krowie na rowie że nie chodzi o zasięg, naukę celność, chodzi o to że algorytm celności Myogi zwyczajnie nie pozwala mu trafić. Bez obrazy oczywiście.

Nie obraziłem się. I jeżeli Ja obraziłem czymkolwiek Ciebie, to przepraszam. Jak byś przeczytał co potrafili napisać azell z kolesiami, to przy nich wyszedłbym na bardzo tolerancyjnego i dobrego kolegę.

17.08.2018 o 01:27, Davao napisał:

A orientujesz się w różnicy między wykrywalnością okrętu a zasięgiem torped? (bez złośliwości)

Może rzeczywiście ciut przesadziłem, ale dlatego dopisałem w nawiasie, że to bez złośliwości, by się nie gniewał, że to nie było na złość, że szanuję Ciebie. Po prostu czasem no i gracze zapominają o niektórych kwestiach (tak mi się wydaje).

 

Generalnie popieram Cię Toneldren w wypowiedziach, może ciut za dużo się napisało, ale myślę, że nie musisz się martwić. Będzie dobrze :Smile_great: 

Przynajmniej dopóki nie zagrasz Ferdkiem :Smile-_tongue:

 


* - Chrzanić Greysharka i jego poprawność ortograficzno-gramatyczno-polityczną :cap_book:

  • Cool 1
  • Bad 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
124 posts
1,046 battles

Zagralem dzis myogi po buffie ktory mial dostac w ostatnim patchu i , szczeze mowiac jest tak slaby jak byl poprzednio.

Generalnie dysproporcja pomiedzy nim a innymi pancernikami 4 tieru jest nadal zbyt duza- mala liczba dzial , srednie czasy przeladowania i niespecjalna celnosc.

Nie posiada walniecia jak wyoming, palenia jak orion, pancerza jak kaiser, nawet ishizuchi bije go liczba dzial... o nikolaju 1 nie wspomne.

Kiepski okret - i jak widze poprawki i buffy niewiele mu daly.

 

Co do wypowiedzi kolegi toneldrena- goraco polecem zagranie w koncu w ta gre naprawde.

Nazywanie innych graczy dziwnymi przezwiskami nie zmieni faktu ze prawdziwy WOWS to PVP----

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
[-AZG-]
Players
330 posts
22,249 battles

Wieki nie grałem tym pancernikiem. Ponieważ mam na nim staty pomidora, postanowiłem go odkupić i sprawdzić jak sobie teraz będę dawał radę na nim. Co prawda pyknąłem tylko dwie bitewki - ale albo mnie RNG bardzo lubi i daje fory na Myogi - albo on wcale nie jest taki niecelny jak piszecie. Gdzie mu tam pod tym względem do niemieckich pancerników. Fakt, że trochę rozrzuca pociski, ale wcale nie jest aż tak źle. Zaskakująco dobrze mi się nim grało. Ponadto z flagą na prędkość, śmiga prawie jak krążownik - więc można szybko się przemieszczać. Trochę przeszkadza to, że trzeba się ustawiać bokiem lub tyłem do przeciwników aby wygarnąć z wszystkich dział, ale przy odpowiedniej grze - da się to zrobić tak, aby przeciwnicy nas nie pokarali za ustawianie się burtą do nich.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
1,693 posts
7,993 battles
6 hours ago, Azgheros said:

ale albo mnie RNG bardzo lubi i daje fory na Myogi - albo on wcale nie jest taki niecelny jak piszecie.

Albo niedawno dostał buffa.

Share this post


Link to post
Share on other sites
[_BFB_]
Players
2,848 posts
8,478 battles

Postanowiłem wreszcie zrobić Yamę i po bożemu przejść całą linię. Ten okręt to niestety straszna bieda, do Wyominga czy Oriona nawet nie ma co porównywać. 356 mm i 28 s przeładowania na t4 brzmi super, ale kompletnie nic z tego nie wynika. Celność nie istnieje, nawet trudno znaleźć słowa, można tylko kląć albo się śmiać, najlepiej naprzemiennie. Przejść i zapomnieć. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Sign in to follow this  

×