Jump to content
Sign in to follow this  
You need to play a total of 30 battles to post in this section.
Marcin_Kasperski

[IV] Myōgi

163 comments in this topic

Recommended Posts

[-DWS-]
Beta Tester
5,129 posts
15,858 battles

 

Przecież napisał, że zasięg stał się całkiem znośny po kupieniu ostatniego kadłuba.

Znośny to jest na stoku, po wymaksowaniu jest rewelacyjny. 15,3km to więcej niż ma na 6 tierze New Mexico i całe 200m mniej niż Fuso. No dobra, na Mexyk z modułem za bańkę będzie strzelał kilometr dalej, ale to 6 tier.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Beta Tester
166 posts
2,923 battles

Najgorszy okręt jakim grałem .... AA to atrapa na pokładzie , trafić przeciwnika z artylerii głównej to podwójna ruletka  . A jak już trafisz to najwyżej lakier porysujesz ....

 

I ostatni element to MM , 70 % walk to bitwy z krążownikami 6 tieru , jak sadzicie jaki jest wynik takich spotkań ?

 

Podpowiem specjalnie dla opiekunów z WG co maja nas w d...e , ZAMIENIAMY SIĘ W OKRĘT PODWODNY ( a podobno ich nie ma w Wows :sceptic:)

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Weekend Tester
463 posts
910 battles

Ja muszę powiedzieć, że w porównaniu z wyoming to całkiem dobry okręt.

Celniejszy.

Szybszy.

Lepsze rozmieszczenie dział.

Secondary które coś robią.

Samolot który pozwala bić wyomingi na odległości 15+.

Edit: no i mimo MM który mnie uwielbia, to działa są wstanie pakować salwy za 20k w clevelandy ;)

 

Jedyne co mi się nie podoba to wielkość okrętu i brak zagospodarowania miejsca, nawet na ostatnim kadłubie nadal jest wciąż dużo miejsca na pokładzie no ale cóż, nie można mieć wszystkiego. 

Edited by Nakaveli

Share this post


Link to post
Share on other sites
Alpha Tester
5,609 posts
5,569 battles

Ja muszę powiedzieć, że w porównaniu z wyoming to całkiem dobry okręt.

Celniejszy.

Szybszy.

Lepsze rozmieszczenie dział.

Secondary które coś robią.

Samolot który pozwala bić wyomingi na odległości 15+.

Edit: no i mimo MM który mnie uwielbia, to działa są wstanie pakować salwy za 20k w clevelandy ;)

 

Jedyne co mi się nie podoba to wielkość okrętu i brak zagospodarowania miejsca, nawet na ostatnim kadłubie nadal jest wciąż dużo miejsca na pokładzie no ale cóż, nie można mieć wszystkiego. 

 

Tak czytałem co napisałeś i myślałem, że do tego potrzebowałeś jeszcze jakiś środków psychoaktywnych, ale potem doszedłem do "MM, który mnie uwielbia". Oj to owszem. Ja tam zdecydowanie wolałem Wyominga, gdzie ilość (strzałów) czasami potrafiła przejść w jakość. Bo rozmieszczenie dział to na 4 i 5 tierze japońskie BB mają o niebo lepsze. I w dodtku szybciej się obracają, na Nowym Jorku to można jajo znieść. Szybkość też się przydawała, można uciec, można taranować.

 

Znośny to jest na stoku, po wymaksowaniu jest rewelacyjny. 15,3km to więcej niż ma na 6 tierze New Mexico i całe 200m mniej niż Fuso. No dobra, na Mexyk z modułem za bańkę będzie strzelał kilometr dalej, ale to 6 tier.

 

Czytaj chłopie dokładniej, ja nie pisałem o sobie, tylko o tym biedaku do którego się przyczepiłeś że nie napisał czegoś, co jednak napisał.

 

A jak dla mnie znośny zasięg to jest dla pancernika minimum 15 km. Rewelacyjny jest powyżej 20. Nie dlatego, żeby przy obecnej klątwie RNG dało się skutecznie walczyć na taką odległość, ale im większy zasięg, tym skuteczniejszy jest ogień na średnim dystansie 12-15 kilometrów, gdzie odbywa się większość strzelania.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Beta Tester
33 posts
6,602 battles

Ja muszę powiedzieć, że w porównaniu z wyoming to całkiem dobry okręt.

Celniejszy.

Szybszy.

Lepsze rozmieszczenie dział.

Secondary które coś robią.

Samolot który pozwala bić wyomingi na odległości 15+.

Edit: no i mimo MM który mnie uwielbia, to działa są wstanie pakować salwy za 20k w clevelandy ;)

 

Jedyne co mi się nie podoba to wielkość okrętu i brak zagospodarowania miejsca, nawet na ostatnim kadłubie nadal jest wciąż dużo miejsca na pokładzie no ale cóż, nie można mieć wszystkiego. 

 

??? chyba jednak gramy w inne gry, skoro twierdzisz że yogi jest lepszy od wyoming. I ta celność to normalnie powaliła mnie.
  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
[ZGZ]
Weekend Tester
1,908 posts
12,357 battles

Jakkolwiek jestem zwolennikiem strzelania pełnymi salwami, to na tym pancerniku odnoszę wrażenie, że przednia wieża celuje tylko w dużym przybliżeniu w to samo miejsce gdzie tylnie. Zaczynam się zastanawiać, czy nie dzielić salwy na dwie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Beta Tester
238 posts
1,406 battles

Właśnie skończyłem. Co zaskakujące, tak jak w każdym innym okręcie ostatnia bitwa przed sprzedażą była zwycięstwem, tak w tym porażką :P To teraz można ze spokojem duszy oddać się robieniu Kongo.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Weekend Tester
463 posts
910 battles

 

??? chyba jednak gramy w inne gry, skoro twierdzisz że yogi jest lepszy od wyoming. I ta celność to normalnie powaliła mnie.

 

Mnie się lepiej gra Myogim niż wyomingiem, taka moja opinia, nawet ze statystyk wynika, że celniej strzelam Myogim niż Wyomingiem

 

Ja pewnie jestem lepszym graczem niż większość, bo tak jak większość narzeka na furutake, tak ja furutaki aż tak źle nie oceniam. 

Może kwestia gustu, skilla, a może serb mnie błogosławił. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
[ORP_K]
Players
176 posts
1,380 battles

plusy: szybkosc dzieki drewnianemu pokladowi xD

minusy: rozrzut pocisków oraz 1 gaśnica na drewniany pokład (powinny być dwie ze względu na dużą ilosc pozarów)

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
7 posts
2,431 battles

Nie będę się rozpisywał bo będę się powtarzał na plus i na minus dla tego okrętu 

Ale generalnie słabo mi się nim gra. Co z tego ze jest szybki, co z tego ze zwrotny. Jak niema pierdnięcia. Z daleka nie trafię. A z bliska polegnę. :(

 

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Beta Tester
23 posts
703 battles

Penetracje cytadeli zdarzają się zdecydowanie zbyt rzadko,bardzo rzadko czuć moc dział. Obrona plot. iluzoryczna, z bitew wychodzę co najwyżej z 1 zestrzelonym samolotem.

Co z tego,że działek trochę jest, jak są to głównie te o zasięgu < 2 km ...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Beta Tester
337 posts
3,225 battles

Zgadzam się z przedmówcami ze jest słabszy od przeciwników amerykańskich.

Nie ma co pisać o stockowym bo ciężko tym się gra (ja przeskoczyłem kadłuby z free exp.)

 

Nie wiem jak wam ale mi strasznie odbijają się AP od amerykańskich BB tierów 4-5

 

Miałem walkę z NY na dystansie 8->5 km  i AP średnio wchodził dmg ok 3000  na salwę. (a pociski siadały w okręt)

 

Na HE wyszło lepiej ale i tak ledwo zatopiłem gościa a startował z 3/4 HP a ja z pełnego.

 

Generalnie okręt w maksymalnej konfiguracji do gry. ALe strzelanie na duży zasięg (z samolotem) wymaga... SZCZĘŚCIA

 

Bolączka to wlaściwie brak AA i słaba art. pomocnicza

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
1 post
126 battles

Jak na razie najgorszy okręt jakim grałem. 

Nie wiem jak mam wbić na nim 20k, te działa to śmiech. Chyba odpuszczam sobie japońskie pancerniki bo ten jest niegrywalny, odradzam każdemu. Jedyny plus to zasięg ale to i tak nic nie daje bo nasze działa nic nie zrobią jeżeli w ogóle damy rade wystrzelić. 

Edited by Teexany
  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
247 posts
10,328 battles

Panowie co do tych 2dzial z tylu a nie z przodu...

 

To jest neden z lepszych bajerow jakie obczailem przeciwko niszczycielom/krazownikom. Podplywam do wyspy na bliski dystans po czym robie niemal prostopadle odejscie do kursu. Z za wyspy wyskakuje wrog czekajacy jak mu obstawie burte na torpedy a tu zonk. Nie dosc ze moge wymanewrowac torpedy bedac rownolegle do ich kursu to czesto goscie chca mnie gonic a tedy dostaje salwe i z 2 dzial i z pomocniczej. Ubilem dzisiaj tak 3 nieswiadomkow :) 

 

Takze kazda potwora znajdzie swojego amatora. Trzeba tylko uzyc tych specjalnych "wad" naszego okretu by nagle z ofiary stac sie lowca :)

 

Pamietajcie tylko o zblokowaniu armat "za siebie" zeby nie tracic czasu na obroty.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
19 posts
285 battles

Myogi  byłby fajnym okrętem gdyby miał cokolwiek do obrony przed samolotami.

Przykład z dzisiaj :

nasza drużyna 1 lotniskowiec

-przeciwna 2

ok 4 min gry nadlatują 2 eskadry bombowców - widać je z daleka, staram się zmieniać kurs aby zminimalizować ryzyko, ale ...... dostaję za pół hp, tym okrętem nie wolno płynąć samemu - tylko jak to zrobić na randomie???????????????????????????

jak już doczłapiemy się do innych okrętów to daje radę, ale jak nas złapią w trakcie doczłapywania to ...........pod wodą

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
247 posts
10,328 battles

To do tego sluzy czat zeby nie olywac samemu. Ja sie zawsze potrafie dogadac zeby na mnie poczekaly ze 2 onrwty z AA ;) Jak im napiszesz ze mozesz ich shieldowac to na 100% ktos sie znajdzie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
[-RNR-]
Beta Tester
2,458 posts
20,041 battles

A ja nie wiem czemu ludzie krytykują ten pancernik, to tylko Tier 4 więc jest niecelny i bez sensownego AA ale duża szybkość daje olbrzymią swobodę wybierania kiedy i z kim walczysz co pozwala mieć niezłe bitwy. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
52 posts
884 battles

Nie dziwię się, że pancerniki IV trieru mają problem z celnością- tak powinno być, bo przecież okręty z tego okresu jeszcze nie miały radarów artyleryjskich, ich optyka również nie była jakaś rewelacyjna. Dla mnie Myogi jest całkiem przyjemny. Fakt- nie mam jakiś świetnych wyników, ale moje subiektywne odczucie jest pozytywne. Jest szybki, dość zwrotny, ma dobry zasięg i (wbrew niektórym opiniom) nienajgorszą oplot-kę. Faktem jest,że działa potrafią posiać, dlatego Wyoming mający gęstszą salwę daje większe prawdopodobieństwo trafienia, ale jeśli Myogi już trafi, to zadaje lepsze obrażenia. Trzeba po prostu trzymać dystans. Jeszcze jedna fajna rzecz- dobra szybkość połączona z dwoma wieżami na rufie pozwala napsuć przeciwnikom krwi w trakcie ucieczki- zanim np niszczyciel skasuje dystans do ataku torpedowego, zdążymy go rozstrzelać. Dlatego bardziej go lubię od Wyominga, który jest ociężały, praktycznie bezbronny w obliczu samolotów i ze swoimi 20 węzłami nie za bardzo jest w stanie uciekać przed czymkolwiek. Jeśli chodzi o celność- czasem się zdarza, że wchodzi pięknie na kilkanaście km, a czasem obramowuje cel , a nie trafia i kończymy bitwę z nędznym dmg(bo nie radzę iść na zwarcie). Nie ma co narzekać- jest tak, jak powinno być.

Edited by polskiowczarek
  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
3 posts
543 battles

Dla mnie najtrudniejszy i najbardziej męczący okręt w expieniu. Wyoming dużo dużo lepszy ze względu na to, że salwa 12 dział zawsze coś trafi. W Yogim często zdarza się, że 3 pociski przed 2 za a jeden za 1000. Niszczyciel jest po prostu przeszczęśliwy łapiąc ten okręt na odległości ok 10 km. Nawet jak go trafimy to on sie tylko uśmiechnie i pośle nam śmiertelną salwę torped jeszcze w międzyczasie podpalając. Porównując z innymi okrętami tego tieru jest masakra. Wszystkimi okrętami 4tego tireru którymi sterowałem grało mi się dużo lepiej. Nie polecam.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
1,254 posts
984 battles

1 na 1 na nieskończonej mapie w nieskończonym czasie Myogi zje Łajnominga - jest szybszy i ma większy zasięg, do tego jest potrzebna nieskończona mapa.

Nieskończony saas jest potrzebny żeby Łajnomingowi przy celności Myogi skończyły się najpierw regeneracje HPków, a później same HPki.

 

W innych warunkach - czyli takich jakie są w grze - Łajnoming wpieprzy Myogi zaganiając go do kąta i ładując z większej liczby luf, bo nagle mapy robią się małe, gdy ma sie na IV tierze 18 kilometrów zasięgu.

 

Nawet na Furutace która czeka sobie na buffa nie mam takiej głupiej nadziei, że team wygra za mnie, żebym dorzucił kolejne kilkaset expa na stos na którym będę mógł posłać ten okręt wpizdu.

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
[ZGZ]
Weekend Tester
1,908 posts
12,357 battles

Strasznie mnie męczy gra tym czymś. nie chodzi o ilość artylerii i jej rozmieszczenie, ale o celność tych dział, jest po prostu żałosna, często gęsto trafiają się obramowania - pare pocisków z jednej salwy pada przed parę za  a w cel nic. Nie mogę się doczekać końca - grind bez premki jest jednak dość uciążliwy.

Na pocieszenie jako tzw wyjątek od reguły powiem że wczoraj wygrałem pojedynek z dwoma Clevlendami. Fakt byli to jedni z najbardziej nieogarniających graczy jakich spotkałem ale zawsze - nie radzili sobie zupełnie ze strzelaniem do mnie jak tańczyłem na linii. Sam nie mogłem uwierzyć jak ich posłałem na dno, ale to niestety jak pisałem  wyjątek a nie reguła.

Najlepsza taktyka moim zdaniem to rufą do wroga i trzymanie dystansu.

Co ciekawe po wymaksowaniu AA coś potrafi zestrzelić ale za bardzo jednak bym na tym nie polegał.

Podsumowując raczej ciężki kawałek chleba.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Sign in to follow this  

×