[III] Kawachi

[shootX10]

Temat poświęcony okrętowi Kawachi, japoński pancernik III poziomu.

[antraxXx89]

Zasięg ognia tragiczny, krążowniki nas leją a my nie mamy jak oddać ... eh lipton

[rtfm_pl]

Chyba najgorszy pancernik w grze i jeden z najgorszych okrętów w ogóle. Ale akurat pożegnalną bitwę miałem niczego sobie.

 

[MarTum]

Najgorsze są nisko tierowe pancerniki USA z celnością taką, że potrafią trafić same siebie. 

[rtfm_pl]

Najgorsze są nisko tierowe pancerniki USA z celnością taką, że potrafią trafić same siebie. 

 

Z tego co pamiętam to aż tak żle jak na Kawachi nie było. Ten to potrafił całą salwę puścić w niebo/wodę nawet s 3-4 kilometrów. To niesamowite jak widzisz część pocisków przelatujących nad wrogiem a część walących w wodę z jego drugiej burty. Z drugiej strony miałem bitwy salwy wchodziły  pięknie. Choćby bitwa ta którą wkleiłem, pojechałem "na chama" i strzelałem się gdzieś z półtora kilometra (te pożary to zrobiła moja artyleria pomocnicza).

Tak czy owak poczułem ulgę jak się tego pozbyłem. Następny w kolejce - Myogi po zmianach w 0.4 jest nawet niezły, znacznie lepszy niż był kiedyś.

[Rafin]

Szczerze powiedziawszy ja go lubie.

 

1. Zasięg ognia/Prędkość- Obie niskie ale to nie jakiś wielki problem na niskich tierach, z tą prędkośćą i tak powinieneś iść z tyłu i włonczyć się do walki dopiero gdy przeciwnicy mają już inne cele do ostrzelania.

 

2. Celność, niska ale gdy już trafisz to konkretnie często uszkadzając 2/3 systemy.

Kawachim należy trzymać się wysp i iść na 3k i bliżej gdy się ma okazje.

 

3.Dużym plusem dla mnie jest rozmieszczenie dział na okręcie które pozwala na szybszą zmiane celu lub kursu okrętu.

 

Dla mnie najlepsze efekty miało właśnie płynięcie wokół wyspy i łapanie tych którzy się zanimi chowali..

 

ps. Ostatnio miałem fajną grę gdy z jednej strony miałem Tenryuu na 5k do 6k a z drugiej niszczyciel na około 1,5k.

Do krążownika strzelałem z 4 dział niszcząc jego systemy w dużej ilości gdy pozostałe dwie wieże i artyleria drugożędna (tak myślę)

Spowodowały, zatopienie niszczyciela w dwóch salwach (głównych dział).

 

[Darayaharus]

Szczerze powiedziawszy ja go lubie.

 

1. Zasięg ognia/Prędkość- Obie niskie ale to nie jakiś wielki problem na niskich tierach, z tą prędkośćą i tak powinieneś iść z tyłu i włonczyć się do walki dopiero gdy przeciwnicy mają już inne cele do ostrzelania.

 

2. Celność, niska ale gdy już trafisz to konkretnie często uszkadzając 2/3 systemy.

Kawachim należy trzymać się wysp i iść na 3k i bliżej gdy się ma okazje.

 

3.Dużym plusem dla mnie jest rozmieszczenie dział na okręcie które pozwala na szybszą zmiane celu lub kursu okrętu.

 

Dla mnie najlepsze efekty miało właśnie płynięcie wokół wyspy i łapanie tych którzy się zanimi chowali..

 

ps. Ostatnio miałem fajną grę gdy z jednej strony miałem Tenryuu na 5k do 6k a z drugiej niszczyciel na około 1,5k.

Do krążownika strzelałem z 4 dział niszcząc jego systemy w dużej ilości gdy pozostałe dwie wieże i artyleria drugożędna (tak myślę)

Spowodowały, zatopienie niszczyciela w dwóch salwach (głównych dział).

 

 

to poczekaj aż posterujesz Nagato. Takie akcje jak opisujesz to na Nagato chleb powszedni (jak potrafisz się zbliżyć do wroga na zasięg dział pomocniczych)

 

[MallOOver]

HEH mi tym pancernikiem gra się świetnie, bez problemu niszczę pancerniki i okręty USA III tieru

Mam ja tylko nadzieję, że wargaming nie będzie usuwał statków jak czołgów na WoT... chociaż nie bo on usuwa premki, a nie podstawowe... tak czy siak Kawachi zostaje w WoWS i jest on świetnym pancernikiem III tieru, ale trzeba umieć nim grać...

 

[mrcszyman]

raczej farta, że trafiasz. ja takiego nie miałem, pociski leciały bardzo "rozrzutnie" i jak trafił jeden chociaż, to było to świętem. źle go wspominam, na sth calorajnie lepiej mi szło...

[baart33]

HEH mi tym pancernikiem gra się świetnie, bez problemu niszczę pancerniki i okręty USA III tieru

Mam ja tylko nadzieję, że wargaming nie będzie usuwał statków jak czołgów na WoT... chociaż nie bo on usuwa premki, a nie podstawowe... tak czy siak Kawachi zostaje w WoWS i jest on świetnym pancernikiem III tieru, ale trzeba umieć nim grać...

 

 

rozumiem, ze trolujesz.. bo na dzień 07.07.2015 masz nim rozegrana zawrotna ilość 3 (słownie trzech) bitew, ze srednim DMG 5240.. i zniszony jeden okret w tych 3 bitwach..to to był zniszczony "z łatwoscia" który okret USA? hehe

[MarTum]

Kolega po prostu przewidział przyszłość i opisał wrażenia. 

[Just_Octo]

 

rozumiem, ze trolujesz.. bo na dzień 07.07.2015 masz nim rozegrana zawrotna ilość 3 (słownie trzech) bitew, ze srednim DMG 5240.. i zniszony jeden okret w tych 3 bitwach..to to był zniszczony "z łatwoscia" który okret USA? hehe

 

Hmmm brzmi prawie jak inny dzielny marynarz, który nie zauważył że gra z botami... te bitwy nie są widoczne w statystykach

[baart33]

oczywiście ze sa, tylko w oddzielnej zakładce pod "PVE", a tam tym bardziej nie ma zadnej bitwy na Kawachi vs boty

[Bonawentura44]

Tak ! idealna taktyka, trzymać się tym z tyłu. A najlepiej tak 10,5 km od Caroliny i od St. Louisa. Bawić się wstecznym przy wysepkach. Poczekać na wyrżnięcie własnej drużyny, WAŻNE ! - trzeba płynąć bokiem do przeciwnika i koniecznie strzelać tylko z HE. Potem naturalnie spamować na czacie f... cheater, f... aimbot itp. bo oberwało się 3 salwy z AP od Caroliny i popłynęło do portu.

[rtfm_pl]

Jak dla mnie jedyna sensowna taktyka na Kawachi to napierać do przodu. Wszyscy do ciebie walą, ale zatopienie tego klocka na niskich tierach trochę trwa, a w tym czasie drużyna (jak jest choć minimalnie ogarnięta) robi swoje i wygrywa. Poza tym, jak nie ma (jest mało) DD-ków to można iść na maksymalne zbliżenie i pozwolić pracować art. pomocniczej.

Efekt tej taktyki miałem taki, że średni DMG raczej nędzny, ale wygrane 11 z 15 bitew. Najśmieszniejsze jest to, że moja chyba najlepsza bitwa na Kawachi (72 tyś obrażeń) była przegrana.

[Fjucz]

totalnie niegrywalny złom...

 

właśnie jeden st.louis spalił mnie całego (częstotliwość pożarów i odnowa ich gaszenia to smutny żart przy tej mobilności) calutki czas pozostając poza zasięgiem moich dział... bitwy gdzie płyniesz po 13 minut i oddajesz jedną salwę to chleb powszedni... pościgi za czymkolwiek nie mają żadnego sensu.

 

o pociskach HE które NIC nie robią okrętom typu st.louise nawet nie będę pisał

 

i czymś takim mam 8500 expa uzbierać ?

[BobbyBrandon]

Ten okręt jest niegrywalny. Minimalny zasięg połączony z tragiczną celnością, wykluczają go z gry. Planowałem grać tylko krążownikami, ale pancerniki bardzo mnie zachęciły siłą ognia (i dźwiękiem wystrzału z głównych baterii). Taki byłem ucieszony, że sobie zagram Kawachi, a dostałem pięścią w twarz. Do amerykańskiego III tierowca nawet  nie ma startu. Trafienie nawet z 2km graniczy z cudem. Ba, ośmielę się nawet stwierdzić, że celność jest gorsza na tych 2km, niż np. na 4km od celu. Istna porażka. A niech jeszcze wylosuje tą pustą mapę. Powodzenia

 

[DRACOOLLA]

totalnie niegrywalny złom...

 

właśnie jeden st.louis spalił mnie całego (częstotliwość pożarów i odnowa ich gaszenia to smutny żart przy tej mobilności) calutki czas pozostając poza zasięgiem moich dział... bitwy gdzie płyniesz po 13 minut i oddajesz jedną salwę to chleb powszedni... pościgi za czymkolwiek nie mają żadnego sensu.

 

o pociskach HE które NIC nie robią okrętom typu st.louise nawet nie będę pisał

 

i czymś takim mam 8500 expa uzbierać ?

 

BEZ PRZESADY.

Do przeskoczenia na Myogi ( a wtedy pogadamy.. ) wystarczyły mi 11 bitew (na premce) ze średniąokoło 25k obrażeń. I nie uważam, że jakoś specjalnie nim wymiatałem, bo są pewnie i sporo lepsi. Da się.

Spróbuj jednak częściej używać AP, bo masz sporo za małe obrażenia na nim...HE w pancernikach, to ma inne pancerniki , kiedy są przodem/tyłem, albo na niszczyciele.

 

[Fjucz]

Ten okręt jest niegrywalny. Minimalny zasięg połączony z tragiczną celnością, wykluczają go z gry. Planowałem grać tylko krążownikami, ale pancerniki bardzo mnie zachęciły siłą ognia (i dźwiękiem wystrzału z głównych baterii). Taki byłem ucieszony, że sobie zagram Kawachi, a dostałem pięścią w twarz. Do amerykańskiego III tierowca nawet  nie ma startu. Trafienie nawet z 2km graniczy z cudem. Ba, ośmielę się nawet stwierdzić, że celność jest gorsza na tych 2km, niż np. na 4km od celu. Istna porażka. A niech jeszcze wylosuje tą pustą mapę. Powodzenia

 

polecam bezmyślnie szarżować. obrażenia z dział dodatkowych bardzo często przewyższają to co sam ustrzelę (czyli ten kilka cudownych trafień bo 90% spada DOOKOŁA przeciwnika)

 

@DRACOOLLA

są jakieś statystyki w grze ??? z ciekawości pytam. ale obstawiam że moja średnia to pewnie poniżej 10k

 

i nie przesadzam ogarnięty cruiser bez problemu spali kawachiego bez straty życia.

[Crazied]

http://worldofwarships.eu/community/accounts/500037785-/

Masz 13,3k średniego na Kawachi.

 

Ogarnięty na tyle, żeby trzymać się powyżej 10km od pancernika ;)

[Fjucz]

Ogarnięty na tyle, żeby trzymać się powyżej 10km od pancernika ;)

 

co w tym trudnego jak pływasz szybciej, jesteś zwrotniejszy i masz zasięg dział 11+ kilosów ? a nawet jak crusier znajdzie się w zasięgu to szansa na trafienie w niego jest i tak żałośnie niska...

 

częstotliwość podpalania to jakiś żart... 2-3 pożary to norma podczas wymiany ognia z jednym cruiserem.

[baart33]

jak już ktoś wcześniej pisal, Kawachi na szczęście przechodzi się szybko, mało expa trzeba, mi z premium kontem zajelo to 8 bitew, sredni DMG wyszedł około 39K na bitwe,, ale nadal uważam ze jest to bardzo sytuacyjny złom, jego najwieksza bolaczka nie jest zasieg dzial a ich celność, rzuca jak kartoflami, nawet z bliskiej odleglosci trudno jest zasadzic cytadele w Tenryu , my celujemy tam gdzie trzeba z dobrym wyprzedzeniem, a pociski i tak leca sobie gdzie chcą i z całej salwy wchodzi jeden lub dwa za smieszne 2k DMG..ale grac się da, nie przesadzajmy

[raceman1972]

Witam, to mój pierwszy post na forum, od jakiegoś czasu gram Kawachim i zauważyłem jedną rzecz że wszyscy ( lub większość ) z Kapitanów jest bardzo niecierpliwa typ pancernikiem jedyna sensowna taktyka to ustawienie się w linię kilkoma B Shipami i likwidowanie po kolei ptysi...

Oczywiście to tylko moje zdanie i zrozumiem jak macie inne.

Pozdrawiam Raceman

[MarTum]

Formacje stworzysz tylko z własną ekipą. Z randomami nigdy się to nie uda. 

 

[Long_One]

Piekielnie frustrująca puszka. Tylko z wczoraj:

cel: Karolina na 9 km - połowa salwy spadła w wodę już po 5km, reszta za celem.

cel: Karolina burtą na 4 km - 21 trafień AP, dmg < 10k.

cel: Tenryu burtą na 2 km - dwie salwy, pełne nakrycia, 0 trafień.

cel: Chester burtą na 9 km, za wyspą - jedna salwa AP, jedno trafienie, wyparował z full hp...

 

Przejść, sprzedać, zapomnieć.