Niszczyciele

[Wallenrood]

Czy nie macie wrażenia, że od V poziomu zbyt słabe są niszczycielem względem krążowników i pancerników.

Bardzo szybko zostają zatopione praktycznie po pierwszej salwie.

[Davao]

Nie mamy takiego wrażenia. Jeżeli padłeś od pierwszej salwy, to może dostałeś detonację.

[SzakalDarkstar]

1 hour ago, Wallenrood said:

Czy nie macie wrażenia, że od V poziomu zbyt słabe są niszczycielem względem krążowników i pancerników.

Bardzo szybko zostają zatopione praktycznie po pierwszej salwie.

Nie. Coś jeszcze?

[szczekan]

3 hours ago, Wallenrood said:

Czy nie macie wrażenia....

Jest raczej na odwrót.  Niszczarki na niskich tierach ze stosunkowo dużą łatwością skutecznie polują zwłaszcza na pancerniki. Potem gra robi się bardziej wyrównana. Nie przejmuj się sarkazmem u co poniektórych na forum. Tak tu już po prostu jest.

[Lucius_Dentatus]

13 hours ago, Wallenrood said:

Czy nie macie wrażenia, że od V poziomu zbyt słabe są niszczycielem względem krążowników i pancerników.

Bardzo szybko zostają zatopione praktycznie po pierwszej salwie.

hmmm, może dlatego, że cię widzą? :)

[kmkris1410]

On 10/17/2020 at 7:44 PM, Wallenrood said:

Czy nie macie wrażenia, że od V poziomu zbyt słabe są niszczycielem względem krążowników i pancerników.

Bardzo szybko zostają zatopione praktycznie po pierwszej salwie.

To przez przyzwyczajenie z 4 tieru gdzie jest OP Clemson który "rozdaje karty w tej grze". Dalej masz Nicholasa który już tak OP na swoim tierze nie jest ale wrażenie niezniszczalności i "moge wszystko" pozostaje.

[ORP_Buka]

18.10.2020 o 09:36, Lucius_Dentatus napisał:

hmmm, może dlatego, że cię widzą? :)

Ginie od pierwszej salwy bo do niego strzelaja Rozumiem bo też tego nie lubię... 

[Barwena]

Są słabe zwłaszcza wobec lotniskowców które mogą je bezkarnie zmasakrować na 2 naloty samolotów z rakietami, krążowników z radarami które mogą je wyświecić i wraz z reszta i rozstrzelać w 30 sekund. A mimo to czasami uda im się zatopić za 5-6 podejściem jakiś pancernik. 5-i 6 tier to jeszcze trochę wyrównana gra. Ale pograsz niszczycielami na 9-10 tierze to zobaczysz czym ta gra pachnie. Będziesz szczurem na którego każdy może bezkarnie polować.

[ORP_Buka]

1 godzinę temu, Barwena napisał:

Są słabe zwłaszcza wobec lotniskowców które mogą je bezkarnie zmasakrować na 2 naloty samolotów z rakietami, krążowników z radarami które mogą je wyświecić i wraz z reszta i rozstrzelać w 30 sekund. A mimo to czasami czasami uda im się zatopić za 5-6 podejściem jakiś pancernik. 

A wszystko na 4 tierze.... Fascynujące. Co do t8 i t10 to faktycznie same niegrywalne lajby, haru, Kita, daring, Kleber, halland itd. Ledwo da się tym grac

[WgPlsNerfAutopilot]

On 10/19/2020 at 12:28 PM, ORP_Buka said:

A wszystko na 4 tierze.... Fascynujące. Co do t8 i t10 to faktycznie same niegrywalne lajby, haru, Kita, daring, Kleber, halland itd. Ledwo da się tym grac

Nie da się. Jak jest lotnia i 4 deski po każdej stronie to byle oferma na CV ubije każdą deskę na 2 naloty na początku bitwy. Potwierdzone info.

[WojenneGrySzorujaDno]

31 minutes ago, Pshemozz said:

Nie da się. Jak jest lotnia i 4 deski po każdej stronie to byle oferma na CV ubije każdą deskę na 2 naloty na początku bitwy. Potwierdzone info.

Aż na dwa??? A myślałem że wystarczy raz przelecieć nad ddkiem i pęd powietrza je topi.

 

On 10/19/2020 at 12:28 PM, ORP_Buka said:

A wszystko na 4 tierze.... Fascynujące. Co do t8 i t10 to faktycznie same niegrywalne lajby, haru, Kita, daring, Kleber, halland itd. Ledwo da się tym grac

A gzie zeta grozo i Chaba?

 

On 10/17/2020 at 7:44 PM, Wallenrood said:

Czy nie macie wrażenia, że od V poziomu zbyt słabe są niszczycielem względem krążowników i pancerników.

Bardzo szybko zostają zatopione praktycznie po pierwszej salwie.

Od wyznawcow kultu #hatfuuCV sie tego niedowiesz wiec postaram ci to wytłumaczyć troszke na tyle na ile wiem. Granie w obecnych czasach ddkami jest trudne ale nie nie mozliwe. Trzeba tylko kontrolowac mini mape i posiadac szczerze powiedziawszy troche oleju w głowie. Dużo zalezy tez od tego jaka linia grasz. Pamietaj ze na t5-7(na pozostalych zreszta tez) zakres wykrycia z powietrza jest mniejszy niz z powierzchni, i tu wystarczy kontrolnie wylaczac AA szczegolnie na jpn. Taki kamikadze r ma zakres wykrywki zcpowietrza chyba 2,6 z tego co pamietam(klonMinekaze). Podejrzewam ze grasz US Navy no tam sprawa jest trudniejsza,cbo nawet full camo zasieg torped jest równy kamo a nawet czasami mniejszy. Nie lec na Yolo na pancernik tylko staraj sie wykorzystywac wyspy jako osłonę, jak wypadniesz na taki bbk na 3-4 km z za wyspy to brajanek ma w zdecydowanej wiekszosci kaplicę i wraca do portu. No niestety wybrales klase ktora jest trudna, ale dosc czesto potrafi wygrac bitwe

[ORP_Buka]

1 godzinę temu, ILovePlayCV napisał:

A gzie zeta grozo i Chaba?

W porcie, gdzie ma byc, przeciez nie da sie tym grac....

[WvWoyna]

19.10.2020 o 12:15, Barwena napisał:

Są słabe zwłaszcza wobec lotniskowców które mogą je bezkarnie zmasakrować na 2 naloty samolotów z rakietami, krążowników z radarami które mogą je wyświecić i wraz z reszta i rozstrzelać w 30 sekund. A mimo to czasami uda im się zatopić za 5-6 podejściem jakiś pancernik. 5-i 6 tier to jeszcze trochę wyrównana gra. Ale pograsz niszczycielami na 9-10 tierze to zobaczysz czym ta gra pachnie. Będziesz szczurem na którego każdy może bezkarnie polować.

Szczerze mówiąc mam dokładnie odmienne zdanie. Pod koniec rozgrywki do niszczyciel jest myśliwym, a cała reszta jest zwierzyną. Jeżeli pod koniec rozgrywki zostanie jeden niszczyciel na jeden pancernik i jest dość czasu to pancernik idzie na dno. Kluczem jest odpowiednia taktyka - trzymać się blisko ale w takiej odległości aby nie być samemu wykrytym. W przypadku Z52 to 7 kilometrów. Jeżeli jest dość czasu to mając przewagę szybkości i skrytości działania można czuć się swobodnie. Oczywiście jeżeli kapitan pancernika jest wprawny to co prawda nie uda się go zatopić, ale - uwierzcie - nie będzie miał czasu aby próbować dopaść niszczyciel. Sytuacja się zmienia, gdy dwa pancerniki zbliżają się z dwóch różnych kierunków do niszczyciela - wtedy może być problem. Jeżeli podchodzą z tego samego kierunku to można wokół nich pływać i strzelać do nich torpedy jak i kiedy się chce. Oczywiście zaczyna się robić gorąco, gdy niszczyciel wda się w walkę artyleryjską z krążownikiem lub pancernikiem ....

[Lucius_Dentatus]

6 hours ago, WvWoyna said:

Szczerze mówiąc mam dokładnie odmienne zdanie. Pod koniec rozgrywki do niszczyciel jest myśliwym, a cała reszta jest zwierzyną. Jeżeli pod koniec rozgrywki zostanie jeden niszczyciel na jeden pancernik i jest dość czasu to pancernik idzie na dno. Kluczem jest odpowiednia taktyka - trzymać się blisko ale w takiej odległości aby nie być samemu wykrytym. W przypadku Z52 to 7 kilometrów. Jeżeli jest dość czasu to mając przewagę szybkości i skrytości działania można czuć się swobodnie. Oczywiście jeżeli kapitan pancernika jest wprawny to co prawda nie uda się go zatopić, ale - uwierzcie - nie będzie miał czasu aby próbować dopaść niszczyciel. Sytuacja się zmienia, gdy dwa pancerniki zbliżają się z dwóch różnych kierunków do niszczyciela - wtedy może być problem. Jeżeli podchodzą z tego samego kierunku to można wokół nich pływać i strzelać do nich torpedy jak i kiedy się chce. Oczywiście zaczyna się robić gorąco, gdy niszczyciel wda się w walkę artyleryjską z krążownikiem lub pancernikiem ....

geniusz

 

[ORP_Buka]

9 godzin temu, WvWoyna napisał:

Szczerze mówiąc mam dokładnie odmienne zdanie. Pod koniec rozgrywki do niszczyciel jest myśliwym, a cała reszta jest zwierzyną. Jeżeli pod koniec rozgrywki zostanie jeden niszczyciel na jeden pancernik i jest dość czasu to pancernik idzie na dno. Kluczem jest odpowiednia taktyka - trzymać się blisko ale w takiej odległości aby nie być samemu wykrytym. W przypadku Z52 to 7 kilometrów. Jeżeli jest dość czasu to mając przewagę szybkości i skrytości działania można czuć się swobodnie. Oczywiście jeżeli kapitan pancernika jest wprawny to co prawda nie uda się go zatopić, ale - uwierzcie - nie będzie miał czasu aby próbować dopaść niszczyciel. Sytuacja się zmienia, gdy dwa pancerniki zbliżają się z dwóch różnych kierunków do niszczyciela - wtedy może być problem. Jeżeli podchodzą z tego samego kierunku to można wokół nich pływać i strzelać do nich torpedy jak i kiedy się chce. Oczywiście zaczyna się robić gorąco, gdy niszczyciel wda się w walkę artyleryjską z krążownikiem lub pancernikiem ....

Alleluja! Mesjasz! Objawienie! Prawdziwy zbawca ddekow w Wowsie, a nie czekaj, takie cuda to na koopach.

 

P.S.

Chyba sie obrazil i sobie poszedl :( smuteczek.....

[WvWoyna]

5 godzin temu, ORP_Buka napisał:

Alleluja! Mesjasz! Objawienie! Prawdziwy zbawca ddekow w Wowsie, a nie czekaj, takie cuda to na koopach.

 

P.S.

Chyba sie obrazil i sobie poszedl :( smuteczek.....

Grasz, tak jak uważasz za słuszne ...

[WvWoyna]

7 godzin temu, Lucius_Dentatus napisał:

geniusz

 

No skoro nie umiesz grać niszczycielem ... to cóż ja mogę zrobić. 

[Lucius_Dentatus]

3 minutes ago, WvWoyna said:

No skoro nie umiesz grać niszczycielem ... to cóż ja mogę zrobić. 

Chłopaku, po niemal 300 bitwach robisz Z-52 ledwo 16 tysięcy. Czemu? Może nie panujesz nad szybkością albo masz problem ze skrytością działania. :)

[ORP_Buka]

godzinę temu, WvWoyna napisał:

Grasz, tak jak uważasz za słuszne ...

Ty za to nie grasz i uwazasz to za sluszne.

godzinę temu, Lucius_Dentatus napisał:

Chłopaku, po niemal 300 bitwach robisz Z-52 ledwo 16 tysięcy. Czemu? Może nie panujesz nad szybkością albo masz problem ze skrytością działania. :)

Prawdziwy mysliwy, wszystko co lazi po lesie musi byc dzikiem, nie wiesz?

 

Edit: 

paczaj na to:

 

[WvWoyna]

No tak .... Kolejny Clasewitz steru....

godzinę temu, Lucius_Dentatus napisał:

Chłopaku, po niemal 300 bitwach robisz Z-52 ledwo 16 tysięcy. Czemu? Może nie panujesz nad szybkością albo masz problem ze skrytością działania. :)

No i ....

[Lucius_Dentatus]

1 minute ago, WvWoyna said:

No tak .... Kolejny Clasewitz steru....

No i ....

No i znaczy to, że albo sam nie stosujesz się do swoich taktyk, albo są one gówno warte.

[WvWoyna]

24 minuty temu, ORP_Buka napisał:

Ty za to nie grasz i uwazasz to za sluszne.

Prawdziwy mysliwy, wszystko co lazi po lesie musi byc dzikiem, nie wiesz?

 

Edit: 

paczaj na to:

 

W sumie sam jestem sobie winny ... Tak to jest kiedy wdajesz się w dyskusję z Buką.

[WvWoyna]

2 minuty temu, Lucius_Dentatus napisał:

No i znaczy to, że albo sam nie stosujesz się do swoich taktyk, albo są one gówno warte.

Sprawdziłem twoje statystyki - na niszczycielach to twoja gra raczej słabiutko ....

[Lucius_Dentatus]

Just now, WvWoyna said:

Sprawdziłem twoje statystyki - na niszczycielach to twoja gra raczej słabiutko ....

ciągle jednak kilkanaście razy lepiej niż twoja :D Ale owszem, na deskach gram chyba najgorzej :D

 

[WvWoyna]

1 minutę temu, Lucius_Dentatus napisał:

ciągle jednak kilkanaście razy lepiej niż twoja :D Ale owszem, na deskach gram chyba najgorzej :D

 

Wiesz jaka jest między nami różnica. Ty na niszczycielach nie poczyniłeś właściwie żadnych postępów - i to pomimo tego, że grasz już tak z pięć lat. Grasz głównie krążownikami - o których się nie wypowiadam - bo to jest epizod w mojej grze. Zasadniczo skończyłem nimi grać po Yorcku. Wolę niszczyciele i ich specyfikę. I na nich czynię cały czas progres. Znam ograniczenia torpedowania, wiem że mają mało skuteczną artylerię, wiem że wiele zależy od wprawy innych graczy na cięższych okrętach. Wielokrotnie było już tak, że udało mi się sparaliżować ruchy ciężkich okrętów, które pomimo tego, że nie zostały trafione nawet nie zbliżyły się do Capa - właśnie ze strachu przed torpedami.