Jump to content
Sign in to follow this  
You need to play a total of 30 battles to post in this section.
shootX10

[VI] Fusō

184 comments in this topic

Recommended Posts

[LEGIO]
Alpha Tester
2,311 posts
13,243 battles

 

Na tym tierze to normalka, że niszczyciele z AP wbijają się w nie skątowane pancerniki po 2-4k, ale za to Fuso jest jednym z najbardziej odpornych pancerników na HE, nie licząc pożarów.  

 

Rzecz nie bez znaczenia: ma dość spory zapas HP, więc nie tak łatwo go ubić. Muszę powiedzieć, że mi gra się Fuso całkiem przyjemnie. 

 

Nie jest niezniszczalny, ale przyzwoita prędkość, niezła pula HP, znośna celność i 12 dział o dobrym zasięgu to konfiguracja, na której można sporo ugrać. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
296 posts
3,569 battles

 

Mięką? Miękką to mało powiedziane. Nie wiem jak ale dostawałęm po 5k obrażen od jakiegoś zakichanego niszczyciela,nawet nie wiem jakiego. I to bynajmniej nie od torped.

 

Jak Fuso miękki to poczekaj na Nagato, zbudowany z kartoników po jajkach:P. Za to nadrabia działami, chociaż i tu nie zawsze.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
37 posts
1,526 battles

 

Jak Fuso miękki to poczekaj na Nagato, zbudowany z kartoników po jajkach:P. Za to nadrabia działami, chociaż i tu nie zawsze.

 Napisałbym pewną rzecz zaczynającą się od : nosz ja p...ale przynajmniej czuje się ostrzeżony. Dzięki za info i do zobaczenia na dnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Alpha Tester
599 posts
10,209 battles

Nagato jest miękki? Wręcz przeciwnie, ma bardzo porządny pancerz i prędkość, na pewno ma dużo lepszy armor od Amagiego. Sprawdziłem twoją grę na Nagato Arturze i jeśli na Nagato masz 35k avg dmg a to już t7 to coś jest nie tak. Więc więcej ćwiczeń i nauki jak gra się BB zanim się powie że Nagato ma słaby armor, spokojnie ponad 70k avg na nim można wyciągnąć. Więc powodzenia w nauce ( no offense ) :P Nagato wcale nie jest paździerzem, jest bardzo przyzwoitym okrętem ( o dziwo na nim mam największy avg dmg) tylko trzeba się do niego przyzwyczaić, ustawiać dobry kąt, i dobrze celować :)

 

Edited by Loordbeny

Share this post


Link to post
Share on other sites
Alpha Tester
76 posts
4,031 battles

Fuso to pierwszy okręt w grindzie, który sobie zostawiam w porcie. Jak już wcześniej napisano 12 luf robi robotę. Morda się sama cieszy jak widzę krążownik czy pancernik ustawiony do mnie burtą na 10-15 km. Szansa, że wpadnie cytadela, albo dwie jest bardzo duża. Dobrze jest pływać tym okrętem w zestawie z jakimś AA, Cleavleandem najlepiej.

 

shot-16.05.18_22.49.34-0758.jpg

shot-16.05.18_22.49.36-0663.jpg

shot-16.05.18_22.49.39-0687.jpg

shot-16.05.18_22.49.44-0142.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
296 posts
3,569 battles

Nagato jest miękki? Wręcz przeciwnie, ma bardzo porządny pancerz i prędkość, na pewno ma dużo lepszy armor od Amagiego. Sprawdziłem twoją grę na Nagato Arturze i jeśli na Nagato masz 35k avg dmg a to już t7 to coś jest nie tak. Więc więcej ćwiczeń i nauki jak gra się BB zanim się powie że Nagato ma słaby armor, spokojnie ponad 70k avg na nim można wyciągnąć. Więc powodzenia w nauce ( no offense ) :P Nagato wcale nie jest paździerzem, jest bardzo przyzwoitym okrętem ( o dziwo na nim mam największy avg dmg) tylko trzeba się do niego przyzwyczaić, ustawiać dobry kąt, i dobrze celować :)

Ja nie napisałem że nagato jest paździerzem, lubię ten okręt mimo że nie umiem nim jeszcze grać. Mimo wszystko już kolejny raz New Mexico, Fuso czy New york mi tak huknął z około 17 km że zostałem na jednej śrubce, co na Fuso mi się nie zdarzyło a nie raz podobnie oberwałem. Z zainteresowania poczytałem o Nagato i to nie tylko moja opinia, cytadele ma wielkości boiska piłkarskiego, mimo wszystko ja uważam go za dobry pancernik acz trudny i wymagający, na pewno nie zły czy paździerz.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
4,367 posts
16,858 battles

Temat godny pracy doktorskiej. Osiągami są na tyle blisko siebie że wszystko zależy od tego jak wolisz grać.

  • Cool 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Beta Tester
86 posts
9,462 battles

Właśnie zakupiłem ten okręt. Po pierwszych bitwach - duży plus. Głównie za ilość luf (co przekłada się na dmg + przeżywalność).

Na razie mam problem z wbijaniem cytadel we wrogie pancerniki - udaję się mi to tylko na krążkach i tu też raczej sporadycznie.

Co do samej gry - jak grać? Na Kongo trzymałem dystans bo coś miętki był, na amerykańcach cisnę na 12-9 km, tutaj na razie gram jak amerykańskimi czyli cały czas w przedziale 12-8km.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
1,462 posts
12,078 battles

Fuso jest równie słaby, jego siła to prędkość i zwrotność. Cytki zwykle wchodzą seriami ale pamiętaj że walenie w pancerniki szczególnie w pierwszej połowie bitwy i skątowane jest marnowaniem potencjału tego potwora. Generalnie z <12 km powinien roznosić każdy krążek na 2-3 salwy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
[LEGIO]
Alpha Tester
2,311 posts
13,243 battles

Fuso jest dość miękki. Jego plusy to jak napisał IDAGI prędkość i zwrotność. Do tego dodałbym zasięg artylerii oraz ilość luf - możliwość strzelania na 20 km nie jest złą rzeczą. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Beta Tester
1,074 posts
1,628 battles

Generalnie z <12 km powinien roznosić każdy krążek na 2-3 salwy.

 

Tak by było gdyby to była inna gra, a nie gry WG gdzie celność i dmg zależy od rzeczy, od których nie powinny zależeć. 

  • Cool 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
52 posts
884 battles

Wróciłem do gry po 10 miesiącach przerwy i kontynuuję grind Fuso. Powiem tak- zacząłem się z nim dogadywać dopiero po nabiciu 40 k punktów badań. Gra się nim inaczej niż Kongo- jest wolniejszy i mniej zwrotny(choć teoretycznie czas reakcji steru jest taki sam), przez co nie można sobie pozwolić na rajdy z krążownikami, co miałem w zwyczaju robić na poprzedniku. Trzeba grać spokojniej i myśleć do przodu. Jak już się o tym pamięta, to okazuje się , że Fuso jest świetny- ma bardzo duży wpływ na to, co się dzieje na mapie. Zalety:

- zasięg

- szybkostrzelność

- 12 armat dających gęstą salwę i duże prawdopodobieństwo trafienia

Wady:

- dość miękka burta(faktyczny poziom ochrony jest podobny jak na Kongo, mimo grubszego pancerza- regularnie rzuca nas na okręty z działami 15 i 16 calowymi, które penetrują nasze 305 mm podobnie, jak armaty 356 mm radzą sobie z pancerzem Kongo) 

- nienajlepsze umiejscowienie artylerii z dwiema wieżami na śródokręciu(choć i tak mają lepsze kąty ostrzału, niż amerykanie z podobnym układem)

- słaba zwrotność

- słaba oplot.

Dla mnie najbardziej uciążliwe są te dwie ostatnie wady(miękki pancerz i rozstawienie dział da się zniwelować manewrowaniem), tym bardziej że jesteśmy jednym z ulubionych celów lotniskowców(pewnie właśnie ze względu na naszą zwrotność...) i praktycznie zawsze coś się złapie, a najgorzej , jak jesteśmy ostatnim pancernikiem z drużyny, próbujemy ratować bitwę, a przeciwnikowi prócz okrętów artyleryjskich został lotniskowiec... Tu przejdę do dodatkowego wyposażenia. Na pierwszy slot dałem modyfikację głównej baterii(z racji na nienajlepszy pancerz dość często padają wieże i warto coś z tym zrobić), na drugi modyfikację przyrządów celowniczych, żeby zmniejszyć (za duży) rozrzut, na trzeci kontrolę uszkodzeń. Czwartego slotu nie zapełniłem, ale wydaje mi się, że obowiązkowa powinna być modyfikacja steru, żeby przyspieszyć wychylanie płetwy. Po zrobieniu Nagato(on dostanie modyfikację steru od razu) chyba zostawię sobie ten okręt, bo zacząłem go lubić i założę mu modyfikację steru(albo zrobię to jeszcze dziś). Ogólne wrażenie- okręt bardzo dobry- duża siła ognia, zadowalająca prędkosć(gorsza niż w Kongo, lepsza niż w odpowiednikach amerykańskich), bardzo dobry zasięg, który możemy dodatkowo zwiększyć samolotem obserwacyjnym(choć na 25 km jest sens strzelać tylko do pancerników płynących ustalonym kursem, krążownik prawie na pewno zrobi unik przed salwą). Po zmianie przyzwyczajeń z Kongo da się nim pograć i przy okazji czerpać z tego przyjemność.

Share this post


Link to post
Share on other sites
[85-A]
Players
7 posts
2,979 battles

Tym pancernikiem na stocku nei da sie grac 13 km zasieg powoduje ze zanim doplyne do miejsca gdzie moge oddac stral juz polowe hapsow nie mam lub wrecz wyparowalem. dla mniejest niegrywalny 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
1,745 posts
11,972 battles

Tym pancernikiem na stocku nei da sie grac 13 km zasieg powoduje ze zanim doplyne do miejsca gdzie moge oddac stral juz polowe hapsow nie mam lub wrecz wyparowalem. dla mniejest niegrywalny 

 

każdy japoński pancernik na stocku to gówno które przegrywa osiągami z poprzednika mi 2tiery niżej, kup kadłub i będzie lepiej a wymaksowany jest bardzo fajny

Share this post


Link to post
Share on other sites
[PLCOR]
Beta Tester
1,186 posts
3,421 battles

Fuso stoi w porcie :)

Po 10 miesiącach grindu :D

 

Jutro wypływam na pierwszą bitwę, więc dawajcie mi szybko jakieś rady :)

Co robić, czego nie robić, czego kategorycznie nie robić...

Wiecie o co chodzi

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
296 posts
3,569 battles

Fuso jest pięknym pancernikiem ale nadal nie umiem nim grać, Nagato przeszedłem bez bólu po początkowych problemach z ogarnięciem okrętu, biję mocniej, wydaję się szybciej reagować na stery i nie dostaje tak jak Fuso. Nagato tylko na początku wydaje się być z papieru ale jak go ogarniemy jest bestią, to raczej normalne prawda? Fuso przecież też od początku przechodziłem ale do końca bardzo źle mi się nim grało i rozstawałem się z nim z wielką ulgą, przeszedłem Nagato i tłukę się teraz na Amagi. A że fuso mi się podoba pomyślałem że byłem nobem i na nagato się wyszkoliłem to na Fuso będzie lajcik, ale nie jest, kilka bitew a ja tą krypą nadal nie potrafię grać, męcze się tylko na nim i każdy mnie klepie jak chcę. Na kongo, nagato, amagi czy hamburgerach tak nie mam, a nie, przepraszam, New Mexico również tragicznie mi się grało (to pewnie wina magicznej liczby VI), NY i Colorado przyjemniejsze i lepsze. Tak więc pytania który lepszy, lub jak grać nie mają sensu, to kwestia indywidualna, trzeba samemu ograć okręt który jednym się spodoba a innym nie. Ja na Fuso do tej pory jestem totalnym nobem i jeśli kiedyś nim jeszcze wypłynę i mnie zobaczycie, będziecie mieli darmowego fraga:honoring:

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Weekend Tester
692 posts
3,629 battles

Trzeba się przyzwyczaić, ze on jednak w zasadzie nie ma pancerza...za to ma całkiem fajne i celne DZIAŁA...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Players
296 posts
3,569 battles

Trzeba się przyzwyczaić, ze on jednak w zasadzie nie ma pancerza...za to ma całkiem fajne i celne DZIAŁA...

 

Ha, pamiętam Cię, spotkaliśmy sie w timie na dwóch braciach, miałeś nagato i poszedłeś na banzaj, pamiętasz?

Share this post


Link to post
Share on other sites
[-FCK-]
Players
454 posts
5,307 battles

Pierwsza bitwa vs boty- bot w Kongo zjada 12 pestek w bok za 2k a sam salwą zdejmuje mi 25k )))

 

 

Widzę że lepiej niż na Kongo nie będzie

Share this post


Link to post
Share on other sites
Sign in to follow this  

×