[X] Petropavlovsk

[Greyshark]

 

Ciężki krążownik 10. tieru nowej linii radzieckiej, jedna z wersji Projektu 82. Na razie w fazie wczesnego dostępu, do drzewka trafi w aktualizacji 0.9.6.

[henryk5pio]

A tutaj jeszcze garść dokładniejszych statystyk. M.in. sigma i dyspersja.

[_mac_74]

Taki drzewkowy Stalingrad  ;)

[_Admiral_Nimitz_]

Jest na poziomie Stalingrada czy dalej pay to win? 

[_P_O_S_E_J_D_O_N_]

Ktos coś na jego temat??

[dragonfly33]

Pograłem trochę i o dziwo okręt zbalansowany :D AP wsadzają cytadelę pod takimi dziwnymi kontami ,że czas aż żal się robi przeciwnika .Na wielki plus trzeba zaliczyć obrót dział 360 ° gdzie nie musimy czekać na pełen obrót tylnej wieży .  Sam też obrywa i to ostro , nawet w dzioba . 

[Arcadius_2015]

Niech pomyślę, z drzewkowych okrętów uważam go za najlepszy krążek na ten moment. Taki Stalingrad dla ludu ;) Okręt jest w miarę zbalansowany (aczkolwiek będzie pewnie co nerfić ;)) , ma swoją kontrę w postaci HE i SAP oraz generalnie w skupieniu ognia jak większość okrętów. 

Wybrane kluczowe atuty: mobilność, ultra penetracja pociskami AP, AA, opancerzenie. To, że z 220-ek wsadzam cytadelę w Montanę jest mega dziwnym uczuciem :) zwłaszcza, że Moskwa ma także 220 mm a efekt zupełnie inny. Pociski HE sprawują się średnio ale pozwalają wrzucić po kilka pożarów w ciągu bitwy więc nie jest źle. Okręt będzie w mecie rozgrywek klanowych na bank :) 

Z tą najlepszością pewnie dla innych będzie sprawa dyskusyjna, nadal cenię sobie taką Venezie, która jak się wydaje w praktyce całkiem nieźle radzi sobie z Rosjanami. 

[w_wilk]

Okręt jest silny ale mocno sytuacyjny i aby go w pełni wykorzystać wymaga dobrych rąk (lepszych niż moje ). HE są słabe więc cała siła w AP ale cytadele wpadają na bliższym dystansie w okręty płynące bokiem. Celność na dystansie słaba i takie Zao go spali bez problemu. Dlatego jego siła polega na wykorzystywaniu słabszych przeciwników pokazujących boczki, przy dobrze ustawionym pancerniku nie ma już tyle do zaoferowania. Moje pierwsze próby gry raczej z dystansu wypadły marnie, trzeba zdecydowanie pływać bliżej (pływać samotnie w obecnym randomie gdzie wszyscy trzymają dystans to trudne zadanie). Będzie na pewno dobry w dywizjonach mogąc liczyć na wsparcie. Zestaw 11,7 km kamo i 12 km radar świetne, kręcące się 360st wieże doskonałe ale raczej do Stalina mu trochę brakuje.

PS

dzisiaj próbowałem na blisko i w 3 bitwach zostawałem sam w dodatku przyjmując sojusznicze torpedy, to okręt niestety nie dla mnie (pływam samotnie) pomimo wszystkich jego zalet 

[Sorhedeusz]

Kupiłem, zapakowałem kapitana 15 pkt, rozegrałem 4 bitwy... Cytując Flambassa: WHAT DID YOU DO, WARGAMING??!!!

To się po prostu nie mieści w głowie, żeby drzewkowy okręt był tak potężny...

1. Wytrzymać ostrzał z 4 okrętów naraz ? Proszę bardzo ( w 3 z 4 bitew wytankowane ponad 2,5mln na bitwę)

2. Nalot samolotów ? A kto się tym przejmuje... (praktycznie każdy nalot, jeśli flaga na maszcie, rozbicie i sektor włączone, kończy się długo przed podejściem do właściwego ataku, lotnisko miałem w jednej tylko bitwie, po 2 atakach zakończyło ze mną współpracę)

3. Cytadela w Iowę z 16 km ? Służę, służę... (to jest chore - Moskwa nawet nie mogła pomarzyć o takich uderzeniach, a tutaj Iowa płynie i co salwę cytadela i -12000 DMG, a to są armaty 220mm, a nie 305 ze Stalina)

4. Do tego kąty ostrzału....

No dobra, żeby się zbytnio nie ekscytować.

HE - szybkie, fajnie skupione, ale czuć, że siłą nie grzeszą.

990m promień skrętu ? Pancerniki lepiej kręcą ;)

Przyśpieszenie ? A co to ?

Mimo wszystko - to dalej tylko krążownik (i to radziecki) - pokazanie boku=dewast (tylko po co pokazywać burtę, jak kąt ostrzału to chyba 75stopni)

Niezależnie od siły tego okrętu - może być tylko w jednym miejscu, a nie jest niezniszczalny, wszystkie rozegrane nim bitwy zakończyłem w TOP2 swojej drużyny, a mimo to WR to jakieś nędzne 25%.

 

Reasumując....WHAT DID YOU DO, WARGAMING ????!!!!

 

 

 

 

 

[komturkonrad]

Focusują i raportują za granie tym czymś...

Spoiler

 

[Dziczek_Dryfuje]

Jak tym grać ? Na miłość mocy próbowałem na dystans i kiepsko to wygląda pożary z flagami wchodzą marnie a obrażenia z Ppanców po 2 k w stojące bokiem okręty i to nie pancki tylko krążki ( wiem RNG) od bidy w idący bokiem Klocfurst po nadbudówkach  5 k to mój rekord. Próbowałem grać na blisko  ale to  pewny focus i pożary pożary pożary w pewnej chwili miałem 3 jednocześnie. Mam na nim niewiele bitew ale jak na razie to kręcę się bezradnie po mapie szukając miejsca dla siebie najczęściej spierniczam przed gradem pocisków z każdej strony. Niewątpliwa zaleta tego okrętu to wytrzymałość i fakt że wytankowanie 3 bańki to nie problem ponadto dobra AA ale tylko dobra vs X tier CV już bywa problematycznie.  Okręt moim zdaniem solidny ale mocno sytuacyjny jeśli wrogi team zwiewa to ciężko coś zrobić . Na mapach gdzie trzeba płynąć 5 minut żeby coś wyspotować podobnie zostaje walka na dystans. 

Jak na razie to gram na nim jak pomidor podzielcie się swoimi wrażeniami z gry. 

Kapitan zrobiony pod survi w obecnej chwili nie mam pomysłu na coś innego.

[mickecobra]

1 hour ago, __Elessar_ said:

Jak tym grać ? Na miłość mocy próbowałem na dystans i kiepsko to wygląda pożary z flagami wchodzą marnie a obrażenia z Ppanców po 2 k w stojące bokiem okręty i to nie pancki tylko krążki ( wiem RNG) od bidy w idący bokiem Klocfurst po nadbudówkach  5 k to mój rekord.

Na tym ufoshipie HEków można używać tylko by wbić jakiś pożarek by sobie podbić dmg w tabelce na koniec, ale generalnie non stop spam AP. Twoje niewielkie obrażenia z AP wynikają z tego że za wysoko celujesz. Piertro to nie jest typowy ciężki krążownik, tu jest podobnie jak na Kronsztadzie, penetracja jest tak kosmiczna że trza walić w najgrubsze części pancerza. Ten ufoship jest idealny do rozbrajania przeciwników bo jest bardzo celny, a więc jak coś jest ustawione dziobem i myśli że może wszystko dingać, to się celuje centralnie w wieże i je rozwala  Skrajny przykład to Jean Bart, do tej pory widzę ludzi którzy chcą tym grać na dziób i to jeszcze na średnim/bliskim dystansie, widzisz takiego na Pierto = ładujesz AP, celujesz w wieże, po kilku minutach  (czasem wystarczą trzy, cztery salwy) gościowi zostaje tylko secondarka    

1 hour ago, __Elessar_ said:

Próbowałem grać na blisko  ale to  pewny focus i pożary pożary pożary w pewnej chwili miałem 3 jednocześnie. Mam na nim niewiele bitew ale jak na razie to kręcę się bezradnie po mapie szukając miejsca dla siebie najczęściej spierniczam przed gradem pocisków z każdej strony.

Tu masz odpowiedź 

On 8/5/2020 at 5:41 PM, komturkonrad said:

Focusują i raportują za granie tym czymś...

Ogólnie metę w grze teraz mamy taką że mało czym opłaca się grać na blisko, tym bardziej krążownikami. Tak więc tylko dystans. Na Pietro podobnie jak na innych wielkich krążownikach, ja zawsze staram się lecieć na flankę, czyli przy bokach mapy, zachodzić z boku wrogi team, wtedy jest szansa na złapanie jakichś okrętów burtą. Trzeba się dobrze orientować na minimapie, bo wiadomo że wrogi team może mieć identyczny pomysł, wtedy warto udać się tam gdzie łatwiej jest się przebić na dogodną pozycję. Stacjonarnie, czyli dziobkiem przy wysepce na wstecznym, ja nie gram, nie lubię takiego gameplayu, łatwo wtedy dać się spalić, sfocusować, oflankować, storpedować, zbombardować (AP bombery tylko czekają na taki kąsek) itp. itd. Trza wykorzystać 360 obrót wież i grać tym ufoshipem w ruchu właśnie na odległość. 

[Karlica_syryjska]

Zbalansowany okręt nie ma co :)

[Rogalux]

Myślałem, że tallinn jest super... no to dziś wsiadłem na Petro. Pierwszy krążek, w którym staje 1 vs 1 na blisko z BBkami i posyłam je na dno... ten statek to bestia.