komturkonrad

Wyparowali chyba na dobre dzisiaj , bo znowu miałem taką bitwę...Przynajmniej misje na potencjalne można sobie robić.

Ja się tutaj zapytam , gdzie są gracze coopowi? Sam kopa nie wygram...

Zdając sobie sprawę , z decyzji WG , że wprowadzając okręty podwodne już ich nie wycofa, to proponuję usunąć prymitywny gameplay prymitywom grającym na podwodniakach pozbawiając ich ułatwienia w postaci naprowadzanych torped , obecnie stanowiących plagę tej gry i w barbarzyńsko ohydnym stopniu rujnujących bez wysiłku wszelką rozgrywkę.

Mi się udało to zebrać z darmowej przepustki bitewnej.

Popularne określenie " noob protect" dotyczy zazwyczaj graczy początkujących. A jak nazwać sytuacje, kiedy mamy po przeciwnej stronie fioletowych graczy i w nich nic nie wchodzi?

Gracz ten zapewne nie ma pojęcia o swojej grze i o jakichś tam statach. Wchodzi do bitwy i być może odchodzi od klawiatury, bo akurat przypomniało mu się coś , co jest w tej chwili ważniejsze do zrobienia w domu, może upadło mu coś pod stolik z kompem i tego akurat wtedy szuka... A jak już to coś znajdzie, to sens jest taki, że może rozpocząć szybko następną bitewkę nie przejmując się resztą. A to musiałby na to pytanie odpowiedzieć zapewne jakiś mądry człowiek z WG. Ze swej strony wiem , że obecnie jest prawdziwy potop, czy też zalew czerwonych baronów , wystarczy jak się zerknie na mm. Dzięki takim wymiataczom gwałty są jednostronne. Ja tam wiem np , że dziś muszę wszystkie bitwy przegrać, bo tak chce WG. P.S. Widzę , że gracz ten jeszcze stanowczo za mało próbował swych sił na Harugumo, wszystko przed nim. Kariera.

Taak stanowczo jest za mało samolocików i wesołych podwodniaczków. Dodałbym do tego jeszcze więcej krótszych bitew, takich nie za bardzo długich ,wystarczy 5-6 min...Więcej porażek.

Racja . Ogólnie ciężko mi się tym gra, nie wiem, trudny okręcik. Nie jestem wprawny w grze na dd, ale wydaje mi się , że muszą naprawdę pływać super bałwany, żeby tym coś ugrać.

Chyba nie tak do końca, bo sporo cech je odróżnia. Oprócz rzeczy które wymieniłeś , takich jak chociażby torpedy , temu brak jest naprawki, ale ma też 2 razy więcej dymków z krótszym czasem przeładowania, nie ma rozbicia p- lot, ani dopałki do silnika, posiada ciut lepsze camo i hydro jak na Loyangu. Różnice wynikają z charakterystycznych cech dla tej nacji, ale cieszy chociażby fakt, że torped możemy używać również przeciw krążkom, tym samym nie jesteśmy tak bezradni, jak chociażby w przypadku Fenyanga. Myślę , że z całego tego wachlarza azjatyckich dd , jakie mamy do wyboru na tym trierze to Fenyang jest najbardziej sytuacyjnym i najgorszym wyborem. Siliwangi jest nawet ciekawy.

Przy okazji może warto by też było pokusić się i poprawić opis okręciku. Ma 2 razy po 5 torped , czy 2 razy po 4? Unrug87 Co pan na to?

Jako, że wcześniejsze posty są tutaj nieaktualne, myślę , że pora je troszeczkę zaktualizować. Obecnie czas radaru można maksymalnie wydłużyć do 26,4 sec. Torpedy są raczej o średnim zasięgu 9,5 km i 65w, ale mało widoczne 0,7km. Tak jak rozmówcy wcześniej powiedzieli , pływanie z radarem to raczej w dywizjonie , próbowałem ,ale czasami mija się to z celem. Grając solo nie mamy jak się ukryć przed wrogim cv, a i losowania bywają takie , że po przeciwnej stronie nie pływa nic z dymem, ani dd ani krążek. Ogólnie okręcik jest fajny bo szybki i zwrotny. Jakoś nie grałem nim wcześniej, umknął mej uwadze.

Wyszedłeś z pieluch "fiolecie" i natrafiłeś na prawdziwą i obecną bazę "graczy" WG. A tu zdziwienie.... szara rzeczywistość. Nie ma się co przejmować, jaka gra, tacy gracze. Ja tam leje na to, jak team partaczy bitewkę to bywa, że i wychodzę wciskając ESC.

No to się pochwalę , że z jednego kontenera za 750 dubli wyleciał mi brakujący Fenyang, bo resztę tych co wypadają z tych kontenerków już miałem. Grać tym jednak nie umiem.

Zawsze możesz zapytać u zródła , czyli napisać sobie do niego i to wyjaśnić . Jeszcze nie raz spotkasz się z dziwnym , czy nieracjonalnym zachowaniem graczy. Np. wchodzi do bitwy typ na Yamato i ucieka cały czas w róg mapy, wchodzi do bitwy po to , że cały czas szuka wyjścia do narni, jego zle polosowało i on musi wiać np. lata sobie samolocikiem typ na cv wokół swojego okręciku podziwiając krajobraz mapy i płynąc zaraz na początku bitwy na środek mapy , aby go szybko wykończyli np. wielu tzw. "graczy" używa tego nalotu przeciwko OP na okręty nawodne itp. przykładów można mnożyć... poza tym możesz zawsze sprawdzić staty typa , jeśli ma ukryte to zapewne jest to pro gracz

Przykład chorego, czy też mocno wypaczonego losowania. Zastanawiałem się czy czasem nie wcisnąć ESC. Dziwię się sam sobie, że udało się przebrnąć do tych męczących typków przez obronę do końca mapy i coś ugrać.